Agresywny kierowca BMW, który w połowie ubiegłego roku na autostradzie A1 stworzył zagrożenie w ruchu, zapewne nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Prowadzący niemieckie auto najpierw jechał "na zderzaku" tuż za kobietą, która wyprzedzając inne pojazdy, nie dość szybko zjechała na prawy pas. Najwyraźniej to rozzłościło kierującego BMW, bo ten w chwilę później zjechał przed dopiero co wyprzedzony pojazd i zaczął nagle wytracać prędkość, zmuszając jadącą za nim kobietę do awaryjnego hamowania.

Cała sytuacja została zarejestrowana przez siedzącego obok kobiety pasażera. Ten uwiecznił na filmie zarówno numery rejestracyjne BMW, jak i jego kierowcę. Sprawa ostatecznie trafiła na policję, a ta skierowała ją do sądu, wnioskując o ukaranie kierowcy BMW grzywną w wysokości 5 tys. zł i 6-miesięcznym zakazem prowadzenia pojazdów. Teraz, jak w serwisie Twitter informuje "bandyta z kamerką", sąd wydał wyrok. Sąd w Kutnie przychylił się do wniosku Patryka, który był oskarżycielem posiłkowym, i orzekł 10 tys. zł oraz 8-miesięczny zakaz.