Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że na miejsce wypadku trzeba wezwać policję. To ona bowiem sporządza protokół, w którym opisuje m.in. szkody materialne, będące wynikiem wypadku, i bada np. trzeźwość sprawcy wypadku. W razie stwierdzenia nietrzeźwości sprawcy, odszkodowanie ze strony firmy ubezpieczeniowej i tak należy się poszkodowanemu. Firma ubezpieczeniowa żąda jednak od sprawcy pokrycia wszystkich kosztów przez nią poniesionych, wraz z odsetkami ustawowymi - nietrzeźwy sprawca, niezależnie od odpowiedzialności karnej za np. kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu czy innych środków odurzających, ponosi również odpowiedzialność materialną, która może osiągnąć kwotę nie tylko dziesiątek, ale nawet setek tysięcy złotych. Nie należy także nic zmieniać na miejscu zdarzenia. Nie wolno przemieszczać pojazdów ani usuwać śladów zderzenia, takich jak np. leżące na ziemi części aut.

Jeśli doszło jedynie do niegroźnej kolizji i nie ma wątpliwości, kto jest sprawcą, pojazdy należy usunąć z jezdni, aby nie utrudniały ruchu. W takim przypadku nie ma obowiązku wzywania policji. Od sprawcy natomiast należy wówczas zażądać pisemnego oświadczenia o spowodowaniu kolizji, danych kierowcy i właściciela pojazdu oraz numeru polisy i nazwy towarzystwa ubezpieczeniowego sprawcy. Dane należy spisać i zweryfikować na podstawie dokumentów tożsamości, prawa jazdy i oryginału polisy. Warto również (zwłaszcza, gdy na miejscu nie będzie policji) wcześniej zebrać dane osobowe świadków zdarzenia. Po wykonaniu tych czynności trzeba jak najszybciej powiadomić o zdarzeniu zakład ubezpieczeń.

Zebrane informacje będą niezbędne dla udowodnienia zaistnienia sytuacji i szkód doznanych w wyniku wypadku lub kolizji. Prawo poszkodowanego

Jeżeli w wyniku wypadku odnieśliśmy szkody na zdrowiu, zwłaszcza takie, które nie pozwalają na wykonywanie pracy, lub wymagają długotrwałej rehabilitacji, to tym bardziej powinniśmy walczyć o swoje prawa z ubezpieczycielem czy sprawcą wypadku.

Poszkodowani (na osobie) w wypadkach drogowych są uprawnieni do odszkodowania nawet wówczas, gdy nie jest możliwe zidentyfikowanie sprawcy, a poszkodowani na mieniu i na osobie. wówczas, gdy sprawca szkody nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC (odszkodowanie w takich wypadkach wypłaca Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny). Ponadto obowiązująca w ogólnym prawie odszkodowawczym zasada pełnego odszkodowania (art. 361. 2 k.c.) mówi, że odszkodowanie obejmuje straty, jakie poniósł poszkodowany oraz korzyści, jakie mógłby osiągnąć, gdyby mu nie wyrządzono szkody.

Warto zaznaczyć, że odszkodowanie należy się także pasażerowi samochodu sprawcy wypadku. Oczywiście, nie zawsze jest to komfortowa sytuacja trudno jest występować przeciwko koledze czy komuś z rodziny, nawet, jeśli był on sprawcą wypadku. Odszkodowanie będzie jednak wypłacone z OC sprawcy wypadku, bez względu na to, czy poszkodowany będzie się o nie ubiegać, a jego składka OC i tak zostanie podniesiona. Jednak wtedy nie mamy pewności co do wysokości odszkodowania. Składając roszczenie odszkodowawcze do zakładu ubezpieczeń, zawsze można ubiegać się o konkretną sumę, uwzględniającą przykładowo koszty leczenia lub rehabilitacji. Nawet już po wypłaceniu odszkodowania można dochodzić o zwiększenie wypłaconej kwoty, argumentując to, przykładowo, długotrwałą utratą zdolności do pracy, utratą dochodu, rehabilitacją, zgodnie ze stanem faktycznym.

Pomocna dłoń

Jednak sprawy dochodzenia roszczeń związanych ze śmiercią osoby bliskiej są w większości dość trudne (do zdefiniowania i udokumentowania) oraz wymagają dużej wiedzy. Dlatego też niejednokrotnie warto (zresztą również w pozostałych przypadkach) zasięgnąć pomocy specjalistów. Dzisiaj bardzo łatwo znaleźć biuro dochodzenia odszkodowań, które zajmie się kompleksową pomocą prawną. W wyborze takiej firmy należy zwrócić uwagę na istotne szczegóły (pomijając samą kwestię wysokości opłaty za usługę), np. wybrać firmę, która pobiera zapłatę dopiero po wypłaceniu roszczenia odszkodowawczego. Takie firmy są bardziej skuteczne i wiarygodne w dochodzeniu roszczenia. Po pierwsze, dlatego, że nie płacimy z góry za nie zawsze jednoznacznie wygraną sprawę. Po drugie, mamy przynajmniej pewność, że niemal żadna z tych firm nie podejmie się sprawy bez pewności wygranej.