Londyn ogłosił decyzję przy okazji podawania szczegółów dot. konferencji klimatycznej ONZ COP26, która zaplanowana jest na listopad w Glasgow. Dwutygodniowe wydarzenie ma pomóc w wypracowaniu strategii walki z globalnym ociepleniem.
"Musimy poradzić sobie z emisjami CO2 i dlatego Wielka Brytania wzywa do osiągnięcia poziomu zerowych emisji netto tak szybko jak się da (...). Wiemy, że jako kraj, społeczeństwo, planeta i gatunek musimy działać" - zaznaczył we wtorek premier Boris Johnson. Podczas konferencji poświęconej COP26 towarzyszył mu popularny brytyjski twórca programów przyrodniczych i biolog David Attenborough.
Bliski koniec aut z silnikami benzynowymi i diesla?
Władze w Londynie po serii konsultacji uznały, że należy przyspieszyć wprowadzenie zakazu sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi i hybryd. Podobny pomysł ma Francja, w której ma to obowiązywać od 2040 roku. Tymczasem parlament Norwegii przyjął niewiążący plan zakładający, że do 2025 roku wszystkie sprzedawane samochody w kraju powinny być bezemisyjne. Za takie uważa się pojazdy elektryczne na baterie i wodorowe.
Mimo zaostrzania prawa i promocji elektromobilności samochody z silnikami benzynowymi i Diesla stanowią nadal 90 proc. całkowitej sprzedaży w Wielkiej Brytanii. Potencjalni klienci obawiają się nie tylko niewystarczającej infrastruktury do ładowania samochodów, ale również wysokich cen pojazdów na baterie i ich małego zasięgu.
"Bycie gospodarzem COP26 jest ważną okazją dla Wielkiej Brytanii i innych narodów do podjęcia walki ze zmianami klimatycznymi" - podkreślił premier Boris Johnson w oświadczeniu poprzedzającym wtorkowe wystąpienie. "Skoro przyjęliśmy ambitny plan osiągnięcia poziomu zerowej emisji netto w 2050 roku to powinniśmy zachęcić innych do podobnych kroków" - dodał szef rządu w Londynie.
Brytyjski rząd poinformował, że w 2019 roku przeznaczył dodatkowych 2,5 mln funtów (3,25 mln dolarów) na rozbudowę infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych. Chodzi o budowę ponad 1 tys. punktów na ulicach miast. Londyn finansuje także rozwój technologii związanych z elektromobilnością.
Miasta zapowiadają zakazy wjazdu dla diesli
Władze Paryża, Madrytu, Meksyku, Aten planują wprowadzić zakazy wjazdu samochodów z silnikami Diesla do centrów miast do 2025 roku.
Jest to pokłosie afery spalinowej, która wybuchła w 2015 roku. Amerykańska rządowa agencja ochrony środowiska (EPA) wykryła oszustwa podczas testów emisji spalin koncernu Volkswagen. Niemiecka firma przyznała się do zainstalowania w 11 mln samochodów na całym świecie oprogramowania zaniżającego w testach rzeczywistą emisję spalin.
Dotychczas skandal kosztował właściciela takich marek jak Volkswagen, Audi, Porsche czy Skoda ok. 30 mld euro grzywien, kosztów akcji serwisowych oraz kosztów sądowych w różnych krajach. Dodatkowo afera spowodowała odwrót przemysłu motoryzacyjnego od samochodów z silnikami spalinowymi i promocję elektryfikacji transportu drogowego.