Każdy samochód widniejący w Centralnej Ewidencji Pojazdów ma już przypisaną informację o normie emisji spalin. Została ona przepisana z dowodu rejestracyjnego albo obliczona za pomocą specjalnego algorytmu. W procesie automatyzacji uwzględniono nie tylko takie czynniki jak marka i rok produkcji, ale także moc, pojemność silnika, wariant nadwozia i wersję modelu. Mimo to, w systemie pojawiły się błędy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Błędy w systemie trzeba zgłosić do wydziału komunikacji

Normę emisji przypisaną do swojego pojazdu można sprawdzić na rządowej stronie historiapojazdu.gov.pl, a niedługo także w mObywatelu. Warto to zrobić, bo w przypadku błędnego przypisania normy przez algorytm, właściciel musi zgłosić się do wydziału komunikacji. Jak tłumaczy Ministerstwo Cyfryzacji:

— podaje "Interia"

Podczas takiej wizyty, aby udowodnić błąd i przypisać naszemu pojazdowi właściwą normę emisji, musimy mieć następujące dokumenty:

  • świadectwa zgodności WE
  • dopuszczenia jednostkowe pojazdu
  • decyzje o uznaniu dopuszczenia jednostkowego pojazdu
  • świadectwa dopuszczenia indywidualnego WE pojazdu

Większość właścicieli samochodów nie posiada wymienionych wyżej dokumentów. Aby otrzymać ich duplikaty, konieczny jest kontakt z salonem albo importerem, działającymi w imieniu producenta, jak podaje "Interia".

Błędnie wpisana norma może wpływać na wartość samochodów z drugiej ręki

Choć zmiana błędnie wpisanej normy nie jest obowiązkowa i wiążę się z dodatkowym wysiłkiem, to warto się jej podjąć. Rośnie liczba miast ze strefami czystego transportu, także w Polsce planowane jest ograniczenie ruchu samochodów spalinowych. Błędy wpis w CEPiK może spowodować, że dane auto nie zostanie wpuszczone do takiej strefy. Będzie także negatywnie wpływał na jego wartość przy ewentualnej sprzedaży.

Źródła: motoryzacja.interia.pl/spidersweb.pl