Jak podaje Straż Pożarna z Cortiny, 7 czerwca na drodze krajowej 51 w północnych Włoszech doszło do wypadku z udziałem rzadkiego Ferrari F8 Spider. Samochód prowadził Czech, który na zakręcie przecenił swoje możliwości i stracił kontrolę nad autem. Na jego nieszczęście z naprzeciwka jechała ciężarówka, z którą doszło do kolizji.

Kierowca i pasażer sportowego auta mieli niemało szczęścia, bowiem samochód jedynie zaczepił swoim lewym tyłem o lewy narożnik ciężarówki. F8 Spider następnie wpadł do rowu, a pasażerom nic się nie stało.

Ferrari jest poważnie rozbite

O ile pasażerowie mieli sporo szczęścia, to nie można tego samego powiedzieć o włoskim supersamochodzie. Zniszczenia skupiły się na strefie, w której znajduje się silnik. Lewe tylne koło Ferrari odpadło, a cała ćwiartka jest poważnie uszkodzona. Czy auto wróci na drogi? Ciężko powiedzieć, naprawa może okazać się nieopłacalna.

Ferrari F8 Spider dysponuje silnikiem V8 o pojemności 3,9 litra, który osiąga moc 720 KM. Pierwszą setkę kierowca może zobaczyć już po 2,8 sekundy, natomiast do 200 km/h rozpędza się w 8,2 sekundy. Maksymalnie ten potwór pojedzie 340 km/h. Samochód kosztuje około 236 tys. euro (ok. 1 mln zł).