Oficjalne odsłonięcie pierwszego seryjnie produkowanego SUV-a Bentleya miało nastąpić dopiero 14 września podczas VW Group Night we Frankfurcie, jednak w internecie pojawiły się fotografie modelu wiernie odwzorowującego oryginał.
Choć wnętrze nadal pozostaje tajemnicą, na zdjęciach widać detale nadwozia. Podczas gdy przód nieco złagodzono wobec koncepcyjnego EXP 9 F i przypomina on teraz limuzynę Flying Spur, tył zachował masywne, poziome światła. Sylwetka nabrała więcej miękkich linii i nie jest tak kanciaste i zwaliste jak koncept.
Są przecieki i są przecieki – trudno powiedzieć, czy tym razem mamy do czynienia z kontrolowanym przez Bentleya ujawnieniem wyglądu nowego Bentleya, czy rzeczywiście jakiś pracownik fabryki modeli wyniósł auto i je sfotografował w domowym zaciszu. Oczywiście, producenci aut, którzy zlecają swoim chińskim kontrahentom wykonanie modeli, wymagają dochowania tajemnicy do dnia oficjalnej premiery, ale jak widać – zdarzają się od tej reguły wyjątki. Podobne sytuacje już się zdarzały.
Galeria zdjęć
Dach oczywiście może być panoramiczny.
Zaawansowany wyświetlacz Head-up to w tej klasie samochodu oczywistość. Deska będzie obszyta skórą.
Tunel środkowy z masywnym lewarkiem ozdobionym charakterystycznym „B”, przełącznik trybów jazdy z przyciskiem startera i solidnych rozmiarów popielniczka w cupholderze. Całość wykończona fornirem, skórą i chromem.
Niedawno Bentley opublikował krótki film, w którym pokazano niektóre detale kokpitu Bentaygi, w tym zegary. Podobnie jak w Audi, VW i Lamborghini – będą wirtualne i dowolnie konfigurowalne. Między zegarami widzimy obraz z kamery noktowizyjnej z systemem rozpoznawania przeszkód na drodze, w tym przypadku – jeleń.
Bagażnik koncepcyjnego EXP 9 F skrywał z kolei ekspkluzywny zestaw piknikowy i odchylaną klapę, która może służyć na ławkę.
Design wnętrza zachwycał nawet w najmniejszych detalach.
Wnętrze konceptu jednak imponowało minimalistycznym luksusem, niepozbawionym bogatej ilości materiałów wykończeniowych i kolorów.
Przód nabrał bardziej krągłych kształtów, układ świateł przypomina wygląd limuzyny Flying Spur
Pasażerowie z tyłu mogą korzystać nawet z barku, pod ręką mają kieliszki, siedzą na indywidualnie regulowanych fotelach i mają do dyspozycji multimedialny system rozrywki – te elementy zobaczymy z pewnością także w seryjnej wersji Bentaygi.
Tak wyglądała koncepcyjna wersja Bentaygi, wówczas jeszcze występująca pod nazwą EXP 9 F.
Boczne wyloty powietrza też są stylizowane na kształt litery B
Komfortowa kabina na wzór luksusowej limuzyny z 4 indywidualnymi fotelami
Z tej perspektywy dobrze widać ile elementów przyozdobiono chromowanymi wstawkami.
Ze względu na swoją kanciastą sylwetkę projekt zebrał falę krytyki.
Masywny tylny słypek i lekko wysunięty pas tylny nasuwają skojarzenia z Audi Q7 – Bentayga dzieli z nim bazę techniczną.