Do nietypowej sytuacji doszło 27 lutego ok. godz. 23.30 we wsi Bazar, w gminie Gorzkowice. Przybyli na miejsce policjanci zobaczyli śpiącego w samochodzie kierowcę. Auto stało przed przejazdem kolejowym z pracującym silnikiem. Gdy mundurowi go wyłączyli, mężczyzna obudził się. Początkowo 36-latek nie potrafił powiedzieć, dlaczego zasnął. Twierdził, że to nie on kierował. Badanie alkomatem wskazało ponad 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Następnie kierowca przyznał się do prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości. Powiedział, że wracał od kolegi, z którym pił alkohol, i zasnął, czekając przed przejazdem kolejowym. Nagranie z pobliskiego monitoringu potwierdziło tę wersję zdarzeń.

Nieodpowiedzialny mężczyzna już stracił prawo jazdy, ale to dopiero początek jego kłopotów. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.