Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował w piątek (30 sierpnia) dziennikarzy o planowanej zmianie przepisów. Ta ma wynikać m.in. "z potrzeb gospodarczych naszego kraju". Ponadto, informuje PAP, resort chce "zwiększyć mobilność młodych ludzi", a przy okazji "także pokazać, że im ufamy".
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Prawo jazdy już od 17. roku życia, ale z dodatkowymi obostrzeniami
Klimczak wyjaśnił, że gotowy jest już projekt przewidujący możliwość uzyskania prawa jazdy kat. B w wieku 17 lat. Szef resortu wyjaśnił, że osoby, które zdobędą uprawnienia w tak młodym wieku, będą musiały liczyć się z dodatkowymi obostrzeniami. "To znaczy, że nie będzie mogła zdobyć takiej liczby punktów karnych, jaką zdobywa doświadczony kierowca, będzie także okres przejściowy, w którym będzie musiała podróżować z osobą dorosłą. Będzie też zapis, który nie pozwoli na żadną tolerancję na alkohol" — doprecyzował Klimczak. Więcej szczegółów związanych z planowanymi zmianami kilka dni temu przedstawił wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec.
Decyzję o zmianie przepisów minister infrastruktury uzasadnił wynikami badań przeprowadzonych przez resort. Te wskazują m.in., że osoba, która wcześniej nabierze dobrych nawyków i prawidłowo zachowuje się w ruchu drogowym, stosuje je w ciągu całej swojej kariery kierowcy.
Teraz gotowy już projekt zmian przepisów zostanie skierowany do uzgodnień międzyresortowych. Pozostali ministrowie będą musieli dość szybko zająć się tym tematem, bo jak przekazał Klimczak, chciałby, żeby nowe przepisy weszły w życie z początkiem 2025 r.