Chociaż w Trójmieście jest już jedna obwodnica, to jest ona niewystarczająca, by odciążyć ruch w okolicy Gdańska, Gdyni i Sopotu. W związku z tym w życie wdrożono nowy projekt, a mianowicie budowę Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej (OMT). Dzięki tej trasie droga ma być wolna od korków, a kierowcy nie będą musieli szukać alternatywnych tras lokalnymi drogami, których stan nie jest najlepszy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Polska buduje kluczową ekspresówkę. Będzie na Pomorzu
OTM ma być przedłużeniem istniejącej już drogi ekspresowej S7 z Warszawy (a wcześniej Krakowa) i odciąży obecną S6 (to szczególne ułatwienie dla tranzytu i połączenia z ze Słupskiem i Koszalinem). Drogi ekspresowe S6 i S7 OMT będą znajdować się na zachód od obecnej obwodnicy, a jej budowę jest podzielona na dwa etapy. Zajmą się nią dwie firmy, a każda z nich będzie odpowiedzialna za inny odcinek drogi. Od węzła Chwaszczyno do węzła Żukowo zajmie się nią Budimex (wartość umowy to 715 mln zł), a od węzła Żukowo do węzła Gdańsk Południe zajmie się Mirbud (wartość kontraktu to 777 mln zł). Na odcinku od Chwaszczyna montowane są już bramownice oraz ekrany akustyczne i bariery ochronne. Bliżej Gdańska powstają zaś pierwsze obiekty na parkingu MOP.
Chociaż zgodnie z podpisaną umową, trwa zimowa przerwa, to i tak w miejscach, gdzie jest to możliwe, trwają prace.
Prace przebiegają na tyle szybko (na odcinku Chwaszczyno – Żukowo zrealizowano już 94 proc. prac, w przypadku drugiej części blisko 75 proc.), że ich zakończenie planowane jest nawet na połowę tego roku. Według wstępnych informacji 39-kilometrowa trasa będzie otwarta dla kierowców jeszcze w 2025 r.