Auto Świat Wiadomości Multimedia Początki nawigacji samochodowej były dziwne

Początki nawigacji samochodowej były dziwne

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Już w 1978 roku zgłaszano wnioski patentowe w sprawie nawigacji samochodowej. Ale na pierwszą nawigację do samochodu trzeba było poczekać do czasu, gdy w Polsce zaczął się stan wojenny.

Honda Gyrocator zadebiutował w modelu Accord w 1981 roku.Żródło: Auto Świat

Nawigacja samochodowa rozwija się od ponad 30 lat. Celowo nie podajemy dokładniej, gdyż wciąż trwa spór o prymat pierwszeństwa. O palmę pierwszeństwa w nawigacji samochodowej spierają się Niemcy i Japończycy. Niezależnie jednak od tego kto ma rację, trzeba przyznać, że na przestrzeni lat nawigacja samochodowa jak i jej koncepcja zmieniły się radykalnie. I znacząco zminiaturyzowały.

Jaka technika taka nawigacja

Pierwsze urządzenia były takie na jakie pozwalała ówczesna technika. Do pierwszych testów z urządzeniami umożliwiającymi prowadzenie do celu potrzeba było w latach 70 furgonetki, by zmieścić aparaturę i wielki telewizor kineskopowy. Nie miały jednak one nic wspólnego z GPS, który dopiero przechodził pierwsze naziemne testy prowadzone przez Amerykanów.

Co ciekawe niemiecki Blaupunkt na wszelki wypadek już w 1978 roku zgłosił do urzędu patentowego pomysł nawigacji samochodowej – w tym czasie w Polsce do sprzedaży trafiał Polonez a firma komputerowa Apple stawiała swoje pierwsze kroki. Niestety od wniosku patentowego do stworzenia produktu nawigacyjnego, który dałoby się zmieścić w każdym samochodzie była jeszcze długa droga.

Philips Carin: odpowiedź Philipsa na produkty Blaupunkta.
Philips Carin: odpowiedź Philipsa na produkty Blaupunkta.Żródło: Auto Świat

Kineskop jako ekran w samochodzie - Honda

W latach 80 nie było jeszcze mowy o płaskich kolorowych ekranach LCD. Zamiast nich eksperymentowano z niewielkimi monitorami CRT – kineskopowymi. Z takiej techniki skorzystała w 1981 roku m.in. Honda, która wspólnie z innymi słynnymi firmami japońskimi (m.in. Alps i Alpine) stworzyła słynny już Gyrocator: urządzenie które umożliwiało prowadzenie do celu bazując na specjalnych kartach z mapami. Mapy można było zobaczyć na zielonym ekranie monitora kineskopowego. I co ważne: zamówić. Gyrocator dostępny był m.in. w modelu Accord. Pozycję na mapie trzeba było ustalić samodzielnie a trasę wyrysować specjalnym zmywalnym piórem. Potem już resztę przejmowała technika: żyroskop i czujniki przy kołach. O lokalizacji GPS nie było wówczas mowy. Z tego dopiero zaczęła korzystać jedynie armia USA. Aż do 1985 trwało bowiem wystrzelenie pierwszych 11 satelitów.

Nawigacja po niemiecku i FSO 125p

W Europie najbardziej innowacyjni byli Niemcy. Na początku lat 80 Blaupunkt stworzył system EVA (Elektronischer Verkehrslotse für Autofahrer), który w finalnej wersji nazwano Bosch Travel Pilot IDS. Pierwsze uliczne próby odbyły się w 1983 roku, kiedy w Polsce FSO pożegnała się z nazwą Fiat 125p a Amerykanie zezwolili na cywilne korzystanie z GPS. Niestety na wersję nawigacji przeznaczonej do sprzedaży trzeba było długo czekać: aż do 1989 roku. Z pewnością wpływ na wolniejsze prace można powiązać z rynkową premierą płyt CD. Możliwość zapisania danych mapowych na płytach CD wydawała się wówczas bardzo kusząca.

Mercedes Prometheus.
Mercedes Prometheus.Żródło: Auto Świat

Nawigacja po europejsku oznaczała także zaawansowane badania naukowe. W 1986 roku zainicjowano bowiem projekt EUREKA Prometheus: europejski program poświęcony m.in. poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wówczas pracowano m.in. nad systemami wykrywania korków i wyznaczania automatycznych objazdów. Na efekty nie trzeba było czekać. Mercedes pochwalił się pierwszą nawigacją w ówczesnej klasie S (W126) w 1987 roku.

Na finalną wersję produktu trzeba było jednak czekać do debiutu kolejnej wersji klasy S: W140 w 1991 roku. W tym samym czasie w Polsce kończyła się produkcja FSO 125p. Na odpowiedź BMW czyli nawigację Philipsa MK1 w modelu serii 7 (E38) trzeba było czekać do 1994 roku. Rok później Japończycy znów zaskoczyli świat: Xanavi opracowało pierwszy zestaw nawigacyjny w którym mapa była wyświetlania z perspektywy lotu ptaka. Jako pierwsi skorzystali z niej nabywcy luksusowych modeli Nissana.

W latach 90 nawigacja wciąż była niezwykle luksusowym dodatkiem. Na prawdziwy boom trzeba było czekać do 2000 roku, kiedy w maju Amerykanie wyłączyli system zakłócania dokładnej lokalizacji pozycji. Ale to już zupełnie oddzielna historia.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków