Kiedyś Polonez był królem polskich szos. I obiektem marzeń. Pod względem nagłośnienia nie było jednak już tak różowo. Zwykle w drzwiach montowano małe głośniki 10 cm: trudno było zatem liczyć na porządne tony niskie. W starszych Polonezach nikogo nie dziwiły wystające radia z konsoli środkowej. Oczywiście radia sprowadzone z zachodu albo kupione w Pewexie: takie jak Fischer, Grundig czy Sanyo. Wówczas auto rewers był niemal szczytem techniki.
Opisywany egzemplarz Poloneza to już wersja znacznie młodsza niż czasy świetności wspomnianych marek car audio. To już model Atu Plus, czyli samochód z czasów Daewoo FSO. I solidnej modernizacji Poloneza. Niestety audio dalej pozostało na skromnym poziomie, więc nie powinno dziwić, że współcześni użytkownicy Polonezów także zaglądają do warsztatów car audio w poszukiwaniu pomocy. Oto najnowszy przykład z renomowanego warsztatu Car Audio System z Mielca.
Polonez trafia do warsztatuJak opowiada Paweł Kilian, właściciel warsztatu: „Auto ostatnio trafiło do naszego warsztatu. Klient poprosił o poprawę tego - czego fabryka nie była w stanie zagwarantować. W miarę poprawnego brzmienia audio. Biorąc pod uwagę stan samochodu, postanowiliśmy wykonać prosty montaż systemu przedniego oraz wymienić radioodtwarzacz, który zapewni w miarę poprawne brzmienie i dostęp do nowych nośników (ipod, usb, cd)”.
Wygłuszenie drzwi PolonezaNa czym polega prosty montaż? Cóż, dla niejednego instalatora prosty montaż wykonany w Mielcu może się kojarzyć się z zaawansowaną instalacją. Prace nad Polonezem rozpoczęto od wygłuszenia. Zdemontowano fabryczne boczki i uprzednio zainstalowane głośniki Alpharda. Instalator twierdzi, że ograniczył się do prostego wytłumienia drzwi matami BiQuet. Jak na proste wygłuszenie: całość prezentuje się bardzo porządnie. Dostęp do konstrukcji drzwi to była dobra okazja, by wprowadzić zmiany w fabrycznej konstrukcji: zdemontować plastikowe kołnierze na głośniki 10 cm i wyciąć fragment blachy, by powiększyć otwór drzwiowy. I tak zamiast 10 cm głośników można było zmieścić znacznie porządniejsze 16’5 cm. A to oznacza znacznie większe szanse na solidniejszy kick bas.
Głośniki w PoloneziePo wygłuszeniu matami całej powierzchni drzwi dobrano odpowiednie głośniki. Paweł Kilian z warsztatu car audio: „Wybór padł na głośniki niemieckiej firmy Rainbow, 2 drożny odseparowany zestaw składający się z wooferów 16,5 cm , tweeterów 20 mm i kompletu zwrotnic. Standardowo w Polonezie występują głośniki w wymiarze 10 cm na plastikowych pierścieniach montażowych. Niestety, nie jest to zadowalające rozwiązanie.”
Konieczna była zatem ingerencja w drzwi, by zmieścić większe głośniki. W przypadku modeli wysokotonowych instalator ograniczył się do prostej instalacji. Tweetery w obudowach przymocował do słupka, bez przerabiania powierzchni i nakładania szpachli i żywicy.
Panele drzwiowe w PolonezieDuże głośniki w drzwiach Poloneza? Stąd potrzeba niewielkiej dewastacji boczków tapicerskich, by uzyskać odpowiedni efekt. Pocięto boczne kieszenie oraz oszlifowano, by uniknąć wszelkich nieobrobionych krawędzi. Fabryczne maskownice głośników zostały usunięte na dobre. Tak oto powstało miejsce na nowe panele głośnikowe. Panele głośnikowe wykonane z 3 sklejonych płyt mdf o różnej grubości: 2 x18 mm i 1 x 10 mm.
Panele poddano solidnej obróbce: szlifowaniu i formowaniu, by uzyskać kształt możliwie jak najlepiej dopasowany do fabrycznych kieszeni Poloneza. Po uzyskaniu właściwego kształtu pora na wykończenie. Panele oklejono materiałem imitującym strukturę tworzywa sztucznego.
Wymiana radia w PolonezieBez tego się nie obyło. Poprzednio używany odtwarzacz na dobre zdemontowano. W jego miejsce zainstalowano jednostkę sterującą Pioneera. Zgodnie z duchem czasu wyposażoną w USB. Potem już tylko finalne strojenie począwszy od ustawienia poziomu głośności głośników wysokotonowych. Jakość brzmienia? Według instalatora: „Klient po odebraniu samochodu był bardzo zadowolony z nowego prostego systemu audio”. I trudno się dziwić, skoro zamiast małych 10 cm głośników z przodu pojawił się porządny zestaw dwudrożny. Różnicę można usłyszeć nadzwyczaj łatwo.
Drzwi Poloneza po zdjęciu boczka tapicerskiego. Widoczne miejsce na głośnik jest dość niewielkie. Fabrycznego wygłuszenia właściwie nie ma. W FSO stosowano jedynie kilka gąbek w newralgicznych miejscach.
W plastikowych kołnierzach Poloneza wcześniej zainstalowano małe 10 cm głośniki koaksjalne. Przynajmniej trudno było narzekać na ilość tonów wysokich.
Jak na 10 cm modele układ magnetyczny jest całkiem spory. Niemniej 10 cm głośniki to zbyt mało, by uzyskać satysfakcjonujący kick bas z drzwi. I to nie tylko Poloneza
Fabryczne miejsce na głośniki w przednich drzwiach Poloneza. Skromne okablowanie i miejsce jedynie na 10 cm głośnik. Bez większych problemów da się jednak zaadoptować głośniki 16 cm. Gąbka to fabryczne wykończenie.
Polonez w trakcie prac. Boczek z prawej strony już jest zdemontowany. W konsoli centralnej jest jeszcze radio samochodowe starszej generacji niż instalowany później Pioneer.
Boczek Poloneza przed modyfikacjami. Fabryczna maskownica głośnika zostanie zdemontowana. W jej miejsce pojawi się solidny panel z kilku warstw MDF
Drzwi z widocznym głośnikiem w fabrycznym plastikowym kołnierzu. Zapewne konstruktorzy Poloneza ze względu na koszty zaprojektowali miejsce na tańsze i mniejsze głośniki 10 cm.
Głośnik koaksjalny w plastikowym kołnierzu Poloneza. 10 cm model przykręcono do miejsca montażowego. By zmieścić 16 cm Rainbowa trzeba było usunąć kołnierz i część blachy.
Instalator twierdzi, że ograniczył się do prostego wytłumienia drzwi Poloneza matami BiQuet. Jak na proste wygłuszenie: całość prezentuje się bardzo porządnie.
Panele głośnikowe do Poloneza wykonane z 3 sklejonych płyt mdf o różnej grubości: 2 x18 mm i 1 x 10 mm. Panele poddano solidnej obróbce: szlifowaniu i formowaniu, by uzyskać kształt możliwie jak najlepiej dopasowany do fabrycznych kieszeni Poloneza.
Po uzyskaniu właściwego kształtu pora na wykończenie. Panele drzwi Poloneza oklejono materiałem imitującym strukturę tworzywa sztucznego.
Wycięty fragment blachy w drzwiach Poloneza. Jak twierdzi instalator: „Niestety montaż większego głośnika i większych paneli wymaga od nas wycięcia odpowiedniej wielkości otworów w blasze technologicznej drzwi aby głośniki miały jak „oddychać””.
Montaż nowych głośników oznacza wymagania wobec instalacji w samochodzie. Stąd poprowadzono nowe kable, by nie marnować potencjału nowo instalowanych głośników Rainbowa.
Drzwi Poloneza po zakończeniu prac. Jak Wam się podoba nowy panel głośnikowy?
Maskownica głośnika jest niezbędna. Głośnik wystaje nieco poza obrys drzwi, co oznacza ryzyko zahaczenia butem przy wysiadaniu.
Prosty montaż głośników wysokotonowych w przednich słupkach. Podczas strojenia instalator zadbał o odpowiednie dostosowanie poziomu głośności tweeterów. Cały zestaw dwudrożny łączony jest z radiem za pośrednictwem standardowych pasywnych zwrotnic.