Użytkownicy telefonów z Android mają bezpłatną nawigację Google. W przypadku urządzeń takich jak iPad czy iPhone jest bezpłatna nawigacja Apple. A w przypadku Nokii? Kto jeszcze pamięta telefony z systemem Symbian, zapewne przypomni sobie o bezpłatnej nawigacji. W przypadku telefonów Nokia Lumia nie jest to już takie oczywiste. Niby bezpłatna nawigacja pozostała, ale w międzyczasie od ostatniego testu aplikacji pojawiły się ograniczenia. Słabsze modele Lumii mogą nawigować tylko po jednym wybranym kraju. Droższe poprowadzą zaś po 95 państwach świata. I co ważne: z mapami w pamięci telefonu.
Nawigacja w Windows Phone 8Kiedy na początku roku testowaliśmy nawigację w Lumii 820, to wówczas aplikacja występowała jeszcze w wersji Beta (2.1.0.1451). Użytkownicy telefonów z Windows Phone 8 mogli jedynie pozazdrościć większej funkcjonalności nawigacji w telefonach ze starszym systemem Windows Phone 7,5. Obecnie testowana odmiana to już 4.0.5. I jest duży postęp w porównaniu z poprzednikiem. Przede wszystkim nawigacja nie jest już jako program w wersji beta. A ponadto z nawigacji Nokii mogą korzystać użytkownicy telefonów innych marek z systemem Windows Phone 8.
Mapy: także onlinePlany poszczególnych państw można łatwo pobrać do pamięci telefonu. Cenne udogodnienie dla tych, którzy wolą mieć zabezpieczenie na wypadek awarii sieci. Niemniej pełna funkcjonalność jest dostępna po połączeniu online. Podobnie jak konkurenci można przeglądać zdjęcia satelitarne. Jest również wyszukiwanie celów online. A także możliwość planowania tras czy wyszukiwania miejsc na komputerze a następnie synchronizowaniu kolekcji miejsc z aplikacją w telefonie. Cenne udogodnienie. W naszym przypadku świetnie działało synchronizowanie miejsc. Gorzej z zapisanym trasami. Żadna z tras zapisanych w portalu here nie pojawiła się w naszym telefonie.
Jakość mapWreszcie jest lepiej. Przynajmniej w przypadku map w telefonach. Oczywiście dane pochodzące od dawnego Navteq nie są idealne, ale trzeba przyznać, że pod względem bazy adresów jak i pokrycia dróg jest lepiej. Co ważne, widać wiele nowych inwestycji drogowych: także tych, które są jeszcze w fazie budowy. I co niemniej ważne: wreszcie przestały być uwzględniane podczas kalkulacji. Nokia już nie prowadzi tak ochoczo po drogach, które są wciąż jeszcze nie ukończone. A którymi zatem prowadziła?
Jak prowadzi Lumia?Najważniejsza wiadomość. Nie ma już problemów z prowadzeniem A1 do Torunia czy A2 z Warszawy w stronę Poznania a także A4 do wschodniej granicy. Niemniej Nokia konsekwentnie omija miejsca już oddane do ruchu. W przypadku A4 jest to odcinek od Dębicy w stronę Rzeszowa. A w Warszawie nowo oddana część docelowej południowej obwodnicy (S2).
Kierowca ma do wyboru trzy opcje trasy: krótką, szybką i zrównoważoną. Która jest lepsza? Wbrew pozorom nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zależnie, które miejsce wybierzemy trasy wzajemnie się pokrywają. W obrębie miasta często trasa krótka i zrównoważona były takie same. W przypadku dalszych podróży podobne były trasy szybka i zrównoważona. Co ważne, Nokia prowadzi przede wszystkim drogami wyższych kategorii, więc ryzyko wyznaczenia dziwnych skrótów jest mało prawdopodobne. Nawet w przypadku włączenia funkcji podglądu ruchu drogowego na żywo. Nokia bowiem nie uwzględnia danych o korkach podczas nawigowania.
Korki, manewry i opóźnieniaGrafika map: bardzo dobra. Ma to ogromny wpływ na wygodę przeglądania mapy i wyszukiwania miejsca docelowego. Wszystko odbywa się płynnie i bez zacięć. Pod tym względem nawigacja Here Drive+ jest w ścisłej czołówce. Ważne, że na mapach wreszcie można przeglądać dane o natężeniu ruchu drogowego nie tylko na postoju. Także w trakcie aktywnej nawigacji. I to z podziałem na pasy ruchu. Niemniej zaznaczenie natężenia ruchu na poszczególnych drogach powinno być lepiej widoczne, gdy korzystamy z prowadzenia do celu. Ponadto enigmatyczne określenie o opóźnieniu na trasie to za mało. Przydałoby się bardziej precyzyjne określenie miejsc, gdzie można spodziewać się utrudnień. Co ciekawe jest, ale tylko w funkcji moje dojazdy: zapamiętanych tras, które regularnie przejeżdżamy.
Wreszcie jest funkcjonalność znana wcześniej nawet z telefonów ze starym Symbianem: miejsc remontów dróg i zablokowanych odcinków. Niestety informacje o zablokowanych odcinkach dróg nie zawsze są dokładne. Mimo odświeżania w trybie online. Dobrym przykładem są zamknięte estakady w Warszawie na trasie łazienkowskiej. Dość kluczowe nie tylko dla ruchu lokalnego. Ponadto Nokia niekiedy wyznacza trasę odcinkami, które zaznaczono jako zamknięte dla ruchu (np. Tamka przy wjeździe na most Świętokorzyski w Warszawie). Ale równie często pomija drogi zamknięte dla ruchu (np. w okolicy dworca Warszawa Stadion) i sensownie prowadzi drogami w pobliżu. Stąd tym bardziej warto sprawdzić przebieg trasy przed podróżą.
Z Nokią w drodzeW trakcie jazdy Nokia nie odbywa się zbyt często. Podoba nam się system ostrzegania przed manewrami z dużym wyprzedzeniem. W przypadku dłuższych tras pierwsze informacje można usłyszeć nawet 10 km wcześniej. Ma to sens nie tylko na drogach ekspresowych czy autostradach ale także podczas dłuższych podróży trasami z małą ilością manewrów.
Praktycznym udogodnieniem jest funkcja poszukiwania zaparkowanego samochodu. Nokia zapamiętuje ostatnią pozycję po zakończeniu jazdy. Przydatne szczególnie w miejscach, które słabo znamy. Nawigacja wówczas przełącza się w tryb pieszy. Może wówczas prowadzić tak jak nie da się pojechać samochodem (np. ulicami pod prąd), co akurat dla ruchu pieszego nie stanowi problemu.
Brakuje kilku przydatnych rozwiązań. Dziwi przede wszystkim brak funkcji ostrzegania przed fotoradarami. Na mapie nie ma ich lokalizacji. Swoistym „zamiennikiem” jest ostrzeganie o przekroczeniu dozwolonej prędkości, ale to nie to samo. Przydałoby się również wskazanie właściwego pasa ruchu. Póki co w wersji 4.0.5 nie ma jeszcze asystenta pasa ruchu.
Czy warto?Smartfon jako nawigacja? Jak najbardziej. Widać coraz wyraźniej, że dla Nokii nawigacja to pojęcie szersze niż zwykle utożsamiane przez kierowców. Nawigacja Here wraz z mapami to obecnie uniwersalne rozwiązanie dla pieszych oraz korzystających z transportu publicznego. Dla kierowców jest znacznie lepsza niż jeszcze rok temu. I nie prowadzi już tak kontrowersyjnie, przez co staje się sensowną alternatywą dla przenośnych nawigacji samochodów. A także dla bezpłatnych nawigacji w innych systemach operacyjnych (Android, iOS). Wciąż jednak jedno nie uległo zmianie. Przed każdą podróżą warto sprawdzić przebieg trasy, co akurat w Nokii jest dziecinnie łatwe.
To nam się podoba- dostęp do map w trybie offline- mapy wielu krajów świata- obsługa- mapa z natężeniem ruchu drogowego dostępna w trakcie jazdy- szybkość kalkulacji trasy a następnie rekalkulacji trasy- planowanie tras z uwzględnieniem dowolnie wybranych miejsc (start, cel)- dobre wskazania nawigacyjne- zapamiętanie pozycji zaparkowanego samochodu- płynne przeglądanie mapy- automatyczna zmiana trybu wyświetlania (dzień/noc)- podgląd mapy miejsc remontów dróg w trakcie nawigacji- ładna grafika obiektów 3D
To nam się nie podoba- nawigacja pomija wybrane główne odcinki dróg oddane do ruchu w tym roku- brak wyznaczania trasy z uwzględnieniem miejsc pośrednich (tzw. via)- braki w liście miejsc zamkniętych dla ruchu- brak funkcji blokowania i pomijania odcinków dróg- brak asystenta pasa ruchu- brak ostrzegania o fotoradarach- informacje o korkach nie mają wpływu na tryb wyznaczania trasy- brak konsekwencji w prowadzeniu drogami zamkniętymi dla ruchu.