W maju 2010 roku w Polsce zadebiutował system TMC: najważniejszy w Europie serwis informacji drogowych dla kierowców. Kierowcy w Polsce musieli na niego czekać niemal 20 lat: w Europie Zachodniej system rozpoczął bowiem funkcjonowanie na początku lat 90. Operatorem została firma Destia Traffic, którą dość szybko przejęła MediaMobile Nordic: świadczy usługę do dziś. A nadawcą ogólnopolski RMF FM.
Kiepski początekNadzieje związane z uruchomieniem TMC były tak wielkie jak rozczarowanie pierwszych użytkowników. Na początek uruchomiono jedynie usługę informacji o utrudnieniach w ruchu drogowym innych niż korki monitorowane na bieżąco. Głównie dotyczyło to zaplanowanych remontów dróg. Na dodatek jedynie na drogach najwyższych kategorii, czyli krajowych, które stanowią zaledwie 5% dróg publicznych w Polsce. TMC zatem było bezużyteczne nawet na drogach wojewódzkich nie wspominając o powiatowych czy gminnych. Wyjątkiem była wielka powódź na południu Polski. Wówczas w TMC zaczęły się pojawiać informacje o nieprzejezdnych drogach i zerwanych mostach na drogach niższych kategorii.
Tylko dla wybranychSystem na początku był dostępny tylko dla garstki kierowców. Ponieważ uruchomiona usługa była płatna trzeba było zainwestować w nową nawigację (Becker, Garmin, MIO), w cenie której uwzględniono jednorazową opłatę za usługę. Użytkownicy starszych nawigacji musieli zaś czekać na płatną aktualizację oprogramowania. Lista odbiorców była zatem niewielka. A nieliczni szczęśliwcy mogli sprawdzić, jak system działał na co dzień. A działał nierówno. Swój udział miał też RMF FM i operatorzy nadajników. Różne prace konserwacyjne miały duży wpływ na to, że czasami godzinami nie można było odebrać jakiegokolwiek komunikatu albo nawet zlokalizować rozgłośnię. Stąd w międzyczasie trwały nawet eksperymenty z Polskim Radiem. Podczas naszych testów Polskie Radio wypadało lepiej od RMF FM.
Problemy z nawigacjamiSame urządzenia (Becker, Garmin, Navigon, Mio) też nie zawsze dobrze radziły sobie z odbiorem sygnału. Częściowy wpływ mieli na to użytkownicy. Im przewód antenowy był umieszczony wyżej, tym nawigator szybciej lokalizował rozgłośnię RMF FM. Wystarczyło zatem rozłożyć przewód zasilacza na desce rozdzielczej by zyskać lepszą pracę wbudowanego tunera. Niemniej nie jest szczególną tajemnicą, że tunery TMC wbudowane w przenośne nawigacje nie są jeszcze idealne. O ile dobrze sprawują się za granicą, gdzie jest gęstsza sieć nadawcza o tyle w Polsce bywa zwykle gorzej. Zauważyli to m.in. Becker czy Navigon, którzy modyfikowali oprogramowanie swoich produktów z uwzględnieniem polskiej specyfiki.
Wyraźna poprawaPo roku dość słabo funkcjonującego TMC pojawiły się spore zmiany. Przede wszystkim zwiększono ilość komunikatów. Podzielono również kraj na kilka stref i wydzielono największe polskie miasta, by efektywniej zbierać informacje o utrudnieniach. Przybywało równieżtzw. punktów w tabeli TMC: miejsc objętych monitoringiem. Im jest ich więcej, tym skuteczność systemu rośnie. Dobrym przykładem jest uwzględnienie ulic w dużych aglomeracjach. Nie wystarczy komunikat: zakorkowana Puławska w stronę Piaseczna. Przyda się jeszcze określenie początku i końca korka. To zaś ma istotny wpływ na kalkulację trasy alternatywnej. I można to odczuć podczas codziennej jazdy. Jeśli nawigacja zaproponuje alternatywną trasę, to zwykle jest to dość sensowny objazd (bywają również wyjątki). Oczywiście wiele zależy od samego urządzenia. Nawigatory różnych firm mogą zupełnie inaczej interpretować odbierane komunikaty i wyznaczać objazdy na podstawie indywidualnych algorytmów i ustawień użytkownika.
Kluczowa jest również częstotliwość odświeżania informacji. Im zatem są częściej aktualizowane tym lepiej. Pod tym względem również widać wyraźny postęp, co ma szczególne znaczenie podczas jazdy w godzinach szczytu. Zwykle im bliżej godzin szczytu, tym więcej komunikatów spływa do urządzenia. Rzadziej też zdarzają się sytuacje, kiedy odbiornik milczy przez pół dnia a potem nagle pojawia się mnóstwo komunikatów z całego kraju.
TMC w najbliższej przyszłościNie trudno o wrażenie, że działanie TMC w Polsce poprawia się z miesiąca na miesiąc. Zwykle też im nowsza nawigacja albo możliwie najświeższe oprogramowanie, tym system sprawuje się lepiej. I powoli staje się sensownym źródłem informacji podczas podróży: szczególnie w porównaniu z tradycyjnymi nawigacjami bez TMC czy innych źródeł informacji drogowych aktualizowanych na bieżąco.
Niemniej realną konkurencją są systemy informacji drogowych dostępne przez internet. Czy wyprą TMC? Producenci nawigacji na wszelki wypadek forsują rozwiązania dostępne po połączeniu z siecią (iGO, Garmin 3D Traffic, Navigon Live, TomTom HD Traffic). Oczywiście nie za darmo: abonamenty na korzystanie z usług są dość drogie (nawet ponad 50 euro za rok).
Dużą szansą na rozwój systemu będzie zmiana analogowej radiofonii FM na standard DAB+. Ale zapewne twórcy rozwiązań dostępnych po połączeniu z internetem nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. A na rywalizacji pomiędzy nimi z pewnością skorzystają kierowcy.