Użytkownicy starszych samochodów od lat borykają się z tym samym problemem. Jak stworzyć dobre nagłośnienie a jednocześnie nie zepsuć oryginalnego wystroju wnętrza? Jak posłuchać MP3 czy posłuchać muzyki z pamięci USB? Kiedyś świetnym rozwiązaniem problemu było radio Becker Mexico z wbudowaną nawigacją. Niestety choć pod względem wyglądu świetnie pasowało do wielu starych samochodów to jednak pod względem wysokich kosztów było produktem dla nielicznych. Stąd kolejna próba na rozwiązanie problemów z nagłośnieniem klasyka: RetroSound.
Wąskie radio, wymienny panel
Idea jest prosta: radio o ograniczonej szerokości montażu, by łatwiej dopasować do starszych samochodów. I z wymiennymi panelami, by możliwie jak najlepiej dopasować do wystroju deski rozdzielczej. Za oceanem wybór paneli jest ogromny. W Polsce to zaledwie ułamek oferty. Niemniej dobrze, że jest. Radio nazywa się RetroSound One. I w zależności od wersji wykończenia do nazwy dodawana jest jeszcze jedna litera: B (czarny panel wykończeniowy), C (srebrny).
Panele skonstruowano tak, by radio łatwiej dopasować do wnęki montażowej. Sam sprzęt ma szerokość niewiele większą od wyświetlacza. Pokrętła po obu stronach ekranu przykręca się do obudowy. Dzięki temu w najgorszym wypadku RetroSound może wystawać poza obrys miejsca montażowego, ale przynajmniej zmieści się we wnęce. Głębokość montażu wynosi bowiem zaledwie 13 cm.
Radio w klasyku: MP3, USB i RDS
RetroSound potrafi tyle co niedrogie nowoczesne radio samochodowe. Prócz odbiornika radiowego RDS (zakres AM/FM) dodano jeszcze odtwarzacz cyfrowych nośników. Aby jednak wystająca pamięć USB czy karta SD nie psuły wyglądu radia producent zastosował oddzielny przewodowy moduł, który można schować w bardziej dyskretnym miejscu. W module zmieszczono czytnik kart SD oraz gniazdo USB.
Gdyby wzmacniacz o mocy 4x50 okazał się nie wystarczający RetroSound zapobiegliwie wyposażono jeszcze w 2 wyjścia przedwzmacniacza. Ciekawe czy ktokolwiek z użytkowników RetroSound zdecyduje się skorzystać z opcji.
Ile kosztuje radio do klasyka?
Całkiem sporo: 1299 zł. Podobnie wyposażone radio z nowocześnie zaprojektowanym panelem kosztuje znacznie mniej, ok.: 300 – 400 zł. Póki co RetroSound nie ma konkurencji, więc może dyktować wyższe ceny.
Idea jest prosta: radio o ograniczonej szerokości montażu, by łatwiej dopasować do starszych samochodów. I z wymiennymi panelami, by możliwie jak najlepiej dopasować do wystroju deski rozdzielczej. Za oceanem wybór paneli jest ogromny. W Polsce to zaledwie ułamek oferty.
Pokrętła po obu stronach ekranu przykręca się do obudowy. Dzięki temu w najgorszym wypadku RetroSound może wystawać poza obrys miejsca montażowego, ale przynajmniej zmieści się we wnęce. Głębokość montażu wynosi bowiem zaledwie 13 cm.
Radio nazywa się RetroSound One. I w zależności od wersji wykończenia do nazwy dodawana jest jeszcze jedna litera: B (czarny panel wykończeniowy), C (srebrny).
Gdyby wzmacniacz o mocy 4x50 okazał się nie wystarczający RetroSound zapobiegliwie wyposażono jeszcze w 2 wyjścia przedwzmacniacza. Ciekawe czy ktokolwiek z użytkowników RetroSound zdecyduje się skorzystać z opcji…..