- Choć uchwyt wygląda jak kubek, to nie można do niego wlewać napojów. Do urządzenia można włożyć kubek z napojem albo np. puszkę
- Nowy sprzęt służy do podgrzewania lub schładzania napojów. Urządzenie może się rozgrzać nawet do 60 stopni
- Po 40 minutach korzystania z funkcji grzania temperatura kawy spadła o 15 stopni. Lepiej wypadło chłodzenie. Napój w puszce był cieplejszy o zaledwie 2 stopnie
Na pierwszy rzut oka łatwo się pomylić. Navitel Auto cup holder wygląda bowiem jak ciekawie wykonany kubek termiczny. Dziwi co najwyżej dość niewielka przestrzeń na napoje, szczególnie biorąc pod uwagę spore rozmiary sprzętu. Niestety nie można do niego wlać jakiegokolwiek napoju, o czym producent ostrzega w instrukcji obsługi. Charakterystyczna wnęka to bowiem miejsce na kubek z kawą czy herbatą albo tradycyjną puszkę z napojem.
Nowy sprzęt to nic innego jak elektryczne urządzenie służące do podgrzewania lub chłodzenia. Trzeba zatem je podłączyć do gniazda zapalniczki i wybrać odpowiedni program działania. Navitel deklaruje, że funkcja ogrzewania oznacza rozgrzanie aluminiowego pierścienia aż do 60 stopni Celsjusza. W przypadku chłodzenia temperatura ograniczana jest zaś do 5 stopni.
Aby skorzystać z funkcji ogrzewania trzeba zachować sporą ostrożność. Łatwo bowiem poparzyć się o element grzejny. Lepiej zatem odłączyć urządzenie możliwie jak najszybciej po wypiciu ciepłego napoju. Na tym nie koniec zaleceń dotyczących ostrożności przy użytkowaniu.
Producent zaleca zastosowanie dodatkowej podkładki, która chroni dolne otwory wentylacyjne przed zasłonięciem. Stąd trzeba liczyć się z tym, że po włożeniu do wnęki w samochodzie Navitel Auto cup holder może dość znacząco wystawać (i w niektórych modelach aut przeszkadzać przy zmianie biegów).
A jak wygląda podgrzewanie napojów? Wypróbowaliśmy świeżo zaparzoną kawę w typowym tekturowym kubku jaki można kupić na większości stacji paliw. Tuż po podaniu kawa miała temperaturę ok. 70-71 stopni C (w teście wykorzystaliśmy miernik UNI-T M890G wypożyczony przez sklep Rebel Electro). Po 15 minutach podróży temperatura spadła o 10 stopni. Pół godziny po zaparzeniu kawy temperatura obniżyła się do 55 stopni. I taka też utrzymała się przez kolejne 10 minut. Kawa była wciąż na tyle ciepła, że można ją było wypić z przyjemnością. Sam kubek można było zaś wyjąć z uchwytu bez obawy o poparzenie. Warstwa grzejna jest umieszczona dość nisko, więc nie ma ryzyka, że dotkniemy rozgrzanej powierzchni.
Sprawdziliśmy również funkcję chłodzenia napojów. Napój w puszcze wyjętej z lodówki miał temperaturę 14 stopni. Po upływie pół godziny temperatura wzrosła zaledwie o 1 stopień. Po 40 minutach zmierzyliśmy 16 stopni. Po godzinie było również tak samo.
PLUSY
+ urządzenie łatwo dopasować do typowych uchwytów na kubki w konsoli centralnej
+ wysoka jakość wykonania. Dobre materiały i spasowanie
+ hałas pracy wentylatora nie przeszkadza w rozmowie jak i słuchaniu radia
MINUSY
- przeciętna skuteczność działania przy podgrzewaniu napojów w papierowych kubkach
- urządzenie może przeszkadzać w niektórych autach (stosunkowo wysokie, gdy wybierzemy większy kubek)
- jeśli ma pełnić rolę podgrzewacza butelek z pokarmem, to jest po prostu zbyt kosztowny
OCENA 4
CENA 149 zł