Typowe uchwyty samochodowe do telefonów komórkowych są z reguły niewygodne. Nie dość, że zajmują sporo miejsca i szpecą wnętrze auta, to jeszcze zamontowanie w nich telefonu bywa niekomfortowe. W dodatku, jeśli użytkownik zrobi to nieostrożnie, przy ostrzejszym hamowaniu telefon może wypaść z uchwytu i przy odrobinie pecha roztrzaskać się choćby o szybę.
Tych wszystkich wad ma być pozbawiony uchwyt Magnetti sprzedawany przez firmę Oximo. Składa się on z dwóch części: podstawy w formie metalowej półkuli z cokołem i odpowiednio wyprofilowanej płytki z gumowym wkładem. Podstawę należy solidnie przytwierdzić do deski rozdzielczej lub do konsoli środkowej auta, a płytkę przykleić do tylnej ścianki telefonu komórkowego.
W obydwóch częściach uchwytu znajdują się mocne magnesy neodymowe. Kiedy już mamy zamontowaną podstawę i wyposażony w płytkę telefon, montaż urządzenia jest rzeczywiście dziecinnie prosty – wystarczy przyłożyć telefon do podstawy, a magnes załatwi za nas resztę. Demontaż jest równie prosty – wystarczy zdecydowanie szarpnąć za urządzenie. Niestety, do ideału takiemu rozwiązaniu sporo brakuje.
Wprawdzie telefon rzeczywiście utrzymywany jest w uchwycie na tyle mocno, że nie spada nawet na dużych wertepach, ale już np. przy próbie obsługi nawigacji urządzenie „ucieka” spod palca, przekręcając się na półkulistej podstawie.
Nie w każdym telefonie da się też zamontować płytkę – w wielu urządzeniach tylna klapka ma zbyt nierówną powierzchnię lub jej zatrzaski są zbyt delikatne.
Naszym zdaniem:
Zalety - uchwyt jest niewielki, ale łatwy w użyciu i wystarczająco solidnie utrzymuje telefon.
Wady - uchwytu nie da się przenosić między autami. Płytka przyklejona do tylnej klapki telefonu uniemożliwia używanie dedykowanych futerałów, pokrowców czy ładowarek indukcyjnych.