Wideorejestrator to współczesny hit wśród elektroniki samochodowej. Gdyby mierzyć popularność sprzętu ilością nowości, to kamery samochodowe już dawno przebiły nawigacje samochodowe, które jeszcze kilka lat temu biły rekordy popularności: pod względem podaży jak i popytu. Obecnie w sklepach internetowych największych sklepów ze sprzętem RTV można wybierać wśród ponad 50 modeli. A kolejnych nowości przybywa z tygodnia na tydzień. Dla przeciętnego konsumenta oznacza to ogromny ból głowy, gdyż nie łatwo dobrać odpowiedni sprzęt. Tuż pod koniec roku zebraliśmy kilka najświeższych propozycji.
Które kamery to najświeższe nowości?
Nowe modele zaprezentowały takie marki jak Blaupunkt, Gembird, MIO, Modecom, NavRoad i Prestigio oraz Transcend. W ich przypadku cena jest odzwierciedleniem możliwości. Publikujemy ceny sugerowane przez importerów. A to zaś oznacza, że istnieją spore szanse, by znaleźć sprzęt w niższej cenie w sklepach internetowych. Niemniej porównując ceny z ofertami sklepów stacjonarnych warto pamiętać o kosztach przesyłki. Niekiedy bowiem może się okazać, że okazja jest tylko pozorna.
Najtańszą propozycją jest nowy sprzęt Prestigio. Za model RoadRunner 315 dystrybutor oczekuje 179 zł. Nieco więcej trzeba zapłacić za Blaupunkta BP 2.0: 249 zł. Jeszcze droższy jest Gembird DCAM GPS 01: 295 zł. W przypadku modelu Modecom REC MC-CC12 FHD GPS trzeba wydać 359 zł. Transcend DrivePro 100 wyceniono podobnie: 340 zł. Wyższą ceną wyróżnia się NavRoad RECO2: 439 zł. Ale nie bez powodu. Jako jedyny łączy dwa urządzenia: nawigację GPS oraz funkcję wideorejestratora samochodowego. Dość kosztowne jest również nowe MIO MiVue 588 Touch. Za jedną z najbardziej zaawansowanych kamer tajwańskiej firmy trzeba wydać 799 zł.
Jaka cena takie możliwości
Im tańszy wideorejestrator tym bardziej ograniczone możliwości. Dobrym przykładem jest Prestigio. Niska, atrakcyjna cena oznacza, że inwestujemy w kamerę z obiektywem o węższym polu widzenia (100 stopni), mniejszym wyświetlaczem (1,5 cala). Wydając nieco więcej zwykle zyskujemy większy wyświetlacz (ok 2.0 cale lub więcej), obiektyw o szerszym kącie widzenia a nawet odbiornik GPS, który przyda się do zapisu przebiegu trasy i odtworzenia jej przebiegu na mapach Google. Niemniej nawet najtańsza kamera przyda się do rejestracji zdarzenia. Choć trudniej będzie odczytać np. dane z tablicy rejestracyjnej to jednak zapis jak doszło do wypadku może się okazać bardzo cenny w sytuacji spornej.
Cena jest zazwyczaj odzwierciedleniem nie tylko możliwości ale także i jakości. Warto zwrócić uwagę na rozwiązania takie jak czujnik ruchu i wbudowana bateria. Dzięki temu mamy szansę zarejestrować szkodę parkingową, nawet gdy kamera nie ma zasilania z ładowarki samochodowej. Ponadto istotna jest funkcja ochrony zapisu przed skasowaniem. Zwykle większość kamer nagrywa w pętli, czyli po zapełnieniu pamięci kasuje najstarsze nagrania. Ochrona przed skasowaniem oznacza, że nagrania z dodanym znacznikiem z czujnika przeciążenia lub ruchu nie będą skasowane.
Wybierając sprzęt w sklepie stacjonarnym jak i internetowym zwykle trudno ocenić możliwości obiektywu i jakości nagrań. Stąd dobrze sprawdzić choćby w popularnych serwisach takich jak YouTube przykładowe nagrania w trakcie jazdy w ciągu dnia i w nocy. Dopiero wówczas łatwiej zweryfikować obietnice producentów. Obietnice dotyczące nagrań wysokiej jakości. I to niezależnie od pory dnia jak i nocy.
Znamienne jest to, że rzadko która firma informuje o możliwościach obiektywu: a szczególnie o poziomie jasności. A im lepsza jasność tym większe szanse na lepsze nagrania w nocy. Niemniej każdy miłośnik fotografii dobrze wie, że sama jasność to wciąż za mało by ocenić jakość sprzętu. Istotna jest też jakość matrycy. Im więcej szumów i tzw. ziarna widocznego na nagraniach dziennych i nocnych tym gorsza matryca. Sama deklarowana rozdzielczość Full HD (1920x1080) to wciąż za mało, by jednoznacznie określić klasę sprzętu. Póki co najbardziej wymierne w ocenie jakości jest przeglądanie zarejestrowanych nagrań (osobną kwestią pozostaje format nagrań: w przypadku niektórych kamer filmy video zapisywane są w nietypowych formatach, które trudno później odtworzyć). I jednocześnie poszukiwanie opinii na temat działania kamery w niesprzyjających warunkach (szczególnie wysoka temperatura, gdy latem słońce bezpośrednio świeci na sprzęt i silnie go nagrzewa).
Karta pamięci: ważny dodatek
Wybierając rejestrator samochodowy nie sposób pominąć dobrej karty pamięci. A bez dobrej karty odpowiedniej klasy nie ma szans na zarejestrowanie filmu video w najwyższej dostępnej rozdzielczości (zazwyczaj 1920x1080 czyli Full HD). Dlaczego nie ma szans? W przypadku tanich, bardzo popularnych kart microSD klasy 4 nagrany film będzie przypominał zapis video przerywany długimi klatkami (zatrzymany obraz video).
Na szczęście obecnie ceny kart dobrej jakości są bardzo przystępne. Bez trudu można kupić nośnik micro SDHC o pojemności 16 GB klasy 10 za 30 zł. W cenie jest jeszcze adapter SD, by podłączyć kartę np. do laptopa czy stacjonarnego domowego komputera. Co ważne nie trudno o karty dobrych marek (Adata, Goodram, Kingston, Leef, Lexar, SanDisk, Sony, TDK, Toshiba), więc coraz łatwiej o zakup dobrego nośnika. Część firm (np.MIO, Transcend, Peiying) dodaje w komplecie z kamerą kartę pamięci odpowiednią do możliwości urządzenia. Warto mieć to na uwadze podczas porównywania cen.
Kamera z promocji?
Czy warto kupować kamery samochodowe w ramach promocji? Szczególnie z marketów znanych bardziej z produktów spożywczych aniżeli ze sprzętu elektronicznego? Wbrew pozorom nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wiele zależy od oczekiwań. Niemniej zanim skusimy się na dany produkt kierując się przede wszystkim niską ceną spróbujmy chociaż poszukać w sieci przykładowych filmów zarejestrowanych danym sprzętem. To przynajmniej ułatwi ocenę jakości danego urządzenia. Ale niestety nie da jednoznacznej odpowiedzi.
Promocje wcale nie muszą oznaczać wyjątkowo niskich cen. Niekiedy producenci sprzętu oferują dodatki do kamer. Coraz łatwiej o wideorejestrator z kartą pamięci (MIO, Transcend, Peiying), co oszczędza poszukiwań odpowiedniego nośnika. Ale równie dobrze można połaczyć wideorejestrator z produktem, który nie jest bezpośrednio powiązany ze sprzętem. Najprawdopodobniej najbardziej oryginalnym pomysłem wykazało się MIO. Kupując bowiem kamerę wyższej klasy (model MIO MiVue 568 Touch) można otrzymać alkomat. Dla każdego coś odpowiedniego?
Niewielki, kompaktowy model marki dobrze znanej przede wszystkim ze sprzętu car audio i doskonałych odbiorników samochodowych. Mała kamera zawiera obiektyw o kącie widzenia 120 stopni. Maksymalna rozdzielczość nagrań: 1920x1080 (25 klatek na sekundę). W kamerze Blaupunkta można użyć kartę pamięci o pojemności nie większej niż 32 GB. Sugerowana cena: 249 zł.
Rejestrator z odbiornikiem GPS. Przebieg trasy można zapisać a ślad przejazdu obejrzeć na mapach Google. Jest to możliwe, tylko przy użyciu odpowiedniego oprogramowania dołączonego do kamery. Gembird może pracować przez nie więcej niż 20 minut po odłączeniu zasilania. Maksymalna rozdzielczość obrazu: 1920x1080 pikseli. Podobnie jak inne niedrogie rejestratory jest kompatybilny z kartami pamięci o pojemności nie większej niż 32 GB. Sugerowana cena: 295 zł.
Ekonomiczny wideorejestrator wg. firmy Transcend. Po udanym modelu z serii 200 wersja DP100 to tańsza propozycja. Ale z pewnością nie najtańsza: sugerowana cena 340 zł. W cenie uwzględniono kartę pamięci o pojemności 16 GB. Obiektyw wyposażono w 7 soczewek: jedna z nich jest z filtrem podczerwieni, by poprawić jakość nagrań przy gorszych warunkach oświetleniowych. Kąt widzenia dość spory: 130 stopni. Wbudowana bateria powinna wystarczyć na nagranie do 30 minut filmu po odłączeniu zasilania samochodu.
Kamera ze średniej półki cenowej: sugerowana cena 359 zł. W cenie odbiornik GPS do zapisu śladu przejazdu, rejestracja filmów w jakości Full HD (1920x1080 i prędkość 30 klatek na sekundę). Kąt widzenia tak jak w wielu urządzeniach w pobobnej cenie: 120 stopni. Modecom wyróżnia się sporym wyświetlaczem: 2,4". Pod względem kompatybilności z kartami pamięci niczym nie zaskakuje: 32 GB to obecnie standard.
Jedna z najdroższych kamer w zestawieniu. Sugerowana cena w sklepach to aż 799 zł. Co w zamian? Model z odbiornikiem GPS i czułym sensorem Sony Exmor CMOS. MIO obiecuje, że dzięki zastosowaniu sensora Sony stosowanego w aparatach, kamerach i telefonach japońskiego koncernu udało się uzyskać lepszą jakość nagrań niezależnie od pory dnia czy nocy. Wbudowany wyświetlacz 2,5" to model dotykowy, by ułatwić sterowanie sprzętem. W cenie baza fotoradarów którą można aktualizować bezterminowo. I bez dodatkowych opłat.
Dwa w jednym: nawigacja samochodowa oraz kamera z funkcją wideorejstratora. W cenie bezpłatna mapa Europy, którą można dożywotnio aktualizować bez żadnych opłat. Użytkownik ma dostęp do odblokowanej wersji Windows CE 6.0, by np. zainstalować dodatkowe oprogramowanie nawigacyjne. RECO2 przygotowano do połączenia z internetem (poprzez telefon i funkcję Bluetooth DUN): przyda się np. użytkownikom AutoMapy z aktywną licencją LiveDrive, by pobierać dane o korkach. Wbudowana kamera umożliwia nagrywanie filmów w niższej rozdzielczości 720p. W cenie karta pamięci 8GB.
Najtańsza z nowości w zestawieniu. Kamerę Prestigio wyceniono na 179 zł. W cenie nie uwzględniono oczywiście karty pamięci, więc trzeba będzie dołożyć kilkadziesiąt złotych na dobry nośnik. W cenie obiektyw o węższym polu widzenia (kąt 100 stopni), mniejszy ekran 1'5". Producent zapewnia, że nawet tak tani model nagrywa w rozdzielczości Full HD. Nagrywanie rozpoczyna się automatycznie po wykryciu ruchu: w cenie zawarto odpowiedni czujnik.
Wideorejestrator to współczesny hit wśród elektroniki samochodowej. Gdyby mierzyć popularność sprzętu ilością nowości, to kamery samochodowe już dawno przebiły nawigacje samochodowe, które jeszcze kilka lat temu biły rekordy popularności: pod względem podaży jak i popytu. Obecnie w sklepach internetowych największych sklepów ze sprzętem RTV można wybierać wśród ponad 50 modeli.