Wciąż nie łatwo zaufać nawigacji. Nawet tej instalowanej fabrycznie. Przekonaliśmy się o tym podczas jazd nową Skodą Rapid. Zainstalowane w niej mapy wyprzedzają rzeczywistość. Można bowiem zobaczyć na nich drogi, które wciąż są w trakcie budowy. Co gorsza nie tylko zobaczyć. Nawigacja wyznacza nawet po nich trasy do wybranych miejsc. Jak to możliwe i jakich dróg unikać?
Unikanie autostrad i dróg ekspresowychProblem dotyczy dróg najwyższych kategorii: dróg ekspresowych i autostrad. W najnowszej mapie Western Europe V4 uwzględniono odcinki, które jeszcze bardziej przypominają plac budowy aniżeli normalną drogę. Problem dotyczy autostrad A1 i A4 a także drogi ekspresowej S69 Bielsko-Biała – Żywiec. W przypadku A1 na mapie V4 jest już ukończony odcinek między Włocławkiem a Toruniem. Autostrada A4 łączy zaś już wg. Navteq dwa duże miasta: Tarnów z Rzeszowem. Jak to możliwe?
Błędy na mapach. Skąd się biorą?Trzeba przyznać, że Navteq mocno wyprzedził rzeczywistość. Firma uwzględniła na mapach nowe odcinki dróg bazując na pierwotnych terminach ukończenia budowy. Niestety nie uwzględniono poślizgów związanych z przesunięciem terminu oddania do ruchu. Ponadto czasem ryzyko się opłaca i łatwiej pochwalić się najbardziej aktualną mapą. Tak można tłumaczyć rażące błędy. Niemniej, kto bezgranicznie wierzy w nawigację może się bardzo rozczarować mapami.
Problem nie tylko SkodyWbrew pozorom nie tylko Skoda boryka się z problemem map, które wyprzedziły rzeczywistość. Kłopot dotyczy wszystkich odbiorców map Navteq. Borykają się m.in. Seat, VW a także firmy znane z przenośnych nawigacji samochodowych: Becker, Garmin i Navigon. Także użytkownicy nawigacji w telefonach Nokia mieli kłopoty z wyjątkowym wyznaczaniem tras.
Niestety użytkownicy nawigacji mają niewielki wpływ na jakość map. Jeśli dane oprogramowanie nawigacyjne nie zawiera funkcji blokowania wybranych odcinków dróg, to jedyne co pozostaje: dokładne sprawdzenie wyznaczonej trasy przed rozpoczęciem podróży. Wówczas można zaplanować alternatywną trasę z uwzględnieniem punktów pośrednich, by ominąć poszczególne odcinki w budowie.
Galeria zdjęć
Optymistyczny wariant wg. Skody: przejechać autostradę A1 ze Strykowa do Torunia. Póki co trudne do zrealizowania. Odcinek między Włocławkiem a Toruniem to wciąż plac budowy. Przejazdu nie ma. Co gorsza, to nie problem jedynie Skody. Także Seata, VW a także innych odbiorców map Navteq takich jak Garmin.
Dla pewności podjęliśmy drugą próbę. Amundsen+ miał wyznaczyć trasę z Włocławka do Torunia. Zgodnie z oczekiwaniami poprowadził od razu na autostradę A1. Chcielibyśmy aby była otwarta. Ale niestety jeszcze nie jest.
Navteq wyprzedził rzeczywistość także na południu kraju. Na jego mapach autostrada A4 pomiędzy Tarnowem a Rzeszowem jest już otwarta. Nie dziwi zatem, że Skoda Amundsen wyznacza trasę autostradą. I jak tu zaufać nawigacji? Rekomendujemy za każdym razem sprawdzić przebieg trasy, by uniknąć przykrej niespodzianki w podróży.
Skoda prowadzi także drogą ekspresową S69, która jest wciąż w budowie. Z Bielsko-Białej drogą S1 do drogi S69 i tak aż do węzła w Żywcu, gdzie zjeżdża się z drogi ekspresowej. Problem dotyczy nie tylko Skody. Także samochodów Seata i Volkswagena wyposażonych w radio nawigacyjne Mediasystem 2.2/ RNS315.
Symulacja przejazdu drogą ekspresową S69, która jeszcze nie jest gotowa. Start z Bielska-Białej a meta w Żywcu. Nawigacja od razu prowadzi na drogę ekspresową, której wciąż nie ma. Zażalenia można składać u dostawcy map: firmy Navteq.
Najnowsza wersja mapy do nawigacji Skoda Amundsen to odmiana V4. W testowej Skodzie Rapid zainstalowano wersję Western Europe. Ale to nie jedyna wyjątkowa odmiana map. Z problemem map, które wyprzedziły rzeczywistość borykają się wszyscy odbiorcy map Navteq. Na liście m.in. Becker, Garmin, Navigon, Nokia, Seat i Volkswagen.