Aktualnie Bawarczycy sondują, czy ich nowy pojazd przypadnie klientom do gustu. Pierwsze opinie na temat BMW Concept C firma zebrała na salonie motocyklowym EICMA. Zaprezentowany w Mediolanie skuter wyróżnia się odważnie stylizowanymi owiewkami. Fani bawarskich motocykli doszukają się w ich kształtach analogii z turystycznym BMW GS oraz sportowym 1000RR.

BMW Concept C został naszpikowany najnowocześniejszymi rozwiązaniami technicznymi. Snop światła padającego z przedniej lampy pochodzi LED-ów, rolę lusterek bocznych przejęły kamery i dwa ciekłokrystaliczne wyświetlacze na kokpicie. Trzeci informuje o prędkości, obrotach silnika i poziomie paliwa. Wyposażenie skutera obejmuje także podgrzewane manetki, nawigację, system audio, bezstopniową przekładnię CVT oraz ABS.

Dane techniczne pozostają owiane tajemnicą. BMW ograniczyło się do stwierdzenia, że dwucylindrowy silnik będzie jednym z najmocniejszych w klasie. Konkurencyjne jednoślady o podobnych gabarytach są napędzane jednostkami o pojemności 450-650 ccm i mocy 50-65 KM. Warto dodać, że BMW Motorrad opracowało również elektryczny wariant prototypu Concept C.

BMW liczy, że oba jednoślady dadzą początek segmentowi maksi-skuterów klasy premium. Pojazdy mają charakteryzować nie tylko najwyższą jakością wykonania. BMW zapewnia, że skomplikowane zawieszenie zapewni ponadprzeciętne właściwości jezdne. Maszyna może więc trafić w gusta najbardziej wymagających motocyklistów. Z analiz przeprowadzonych przez BMW wynika, że maksi-skutery są często wybierane także przez osoby, które po latach rozważają możliwość ponownego zajęcia miejsca za kierownicą jednośladu, jednak z różnych powodów nie chcą kupować klasycznego motocykla.

Produkcyjna wersja BMW Concept C ma powstawać w berlińskiej fabryce. Data uruchomienia taśm montażowych nie została ujawniona, jednak zaawansowanie projektu pozwala przypuszczać, że jest kwestią najwyżej 2-3 lat.