- Ponad 600 KM (i 750 Nm) wyciśnięto z silnika o wymownej nazwie – V8 M TwinPower Turbo. W praktyce chodzi o silnik 4,4 l
 - Deklarowane zużycie paliwa – 15,2 l w cyklu miejskim i 10,5-10,7 l w cyklu mieszanym
 - Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,2 s (M8 Competition) lub 3,3s („zwykłe” M8). Innymi słowy, tyle samo (3,2 s), co Mercedesie AMG-GT 63 S
 - Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
 
Tym razem hejterzy nie będą mieli używania. BMW udało się bowiem zachować dość rozsądne proporcje przednich nerek. Zamiast karykatury, mamy zatem auto całkiem wyważone pod względem stylu. Z pewnością przyciągnie niejedno spojrzenie na ulicy. I pewnie skradnie niejedno serce, bo pod maską zależnie od wersji, jest 600 KM (M8) lub 625 KM (M8 Competition). To oczywiście oznacza przede wszystkim jedno: rękawicę rzuconą takim modelom jak, auta z rodziny Audi RS lub Mercedes AMG.
Ponad 600 KM (i 750 Nm) wyciśnięto z silnika o wymownej nazwie – V8 M TwinPower Turbo. W praktyce chodzi o silnik 4,4 l z układami chłodzenia i smarowania przystosowanymi do jazdy po torach wyścigowych (przynajmniej tak obiecuje producent). Do tego ośmiostopniowa skrzynia M-Steptronic i napęd na wszystkie koła xDrive z aktywnym mechanizmem różnicowym oraz trzema trybami pracy: 2WD, 4WD i 4WD Sport. Tyle teorii. Pora na osiągi.
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,2 s (M8 Competition) lub 3,3s („zwykłe” M8). Innymi słowy, tyle samo (3,2 s), co Mercedesie AMG-GT 63 S. O prędkości maksymalnej nie zapomniano wspomnieć. Standardowo rozpędzimy auto do 250 km/h aż zainterweniuje elektroniczna smycz. Oczywiście, można ją zdjąć za dopłatą. W ramach pakietu M Driver uzyskamy prędkość 305 km/h – o ile gdziekolwiek da się ją legalnie i bezpiecznie rozwinąć.
Nie powinno dziwić, że BMW obiecuje świetne wrażenia z jazdy. Zawieszenie dopieszczano bowiem obowiązkowo na Nurburgring (rzecz jasna północna pętla) oraz na innych torach wyścigowych, których nazwy dyskretnie pominięto. Firma chwali się, że przy okazji dopieszczania zmniejszono masę karoserii i całego układu jezdnego, obniżono środek ciężkości oraz poprawiono aerodynamikę. Chętni będą mieli co sprawdzać, tym bardziej, że BMW obiecuje łatwiejsze i szybsze dobieranie charakterystyki pojazdu (nowy przycisk konfiguracji i bezpośredni dostęp do ustawień silnika, amortyzatorów, układu hamulcowego i kierowniczego).
Na koniec krótkiej historii o M8 odrobinę ekologii. BMW M8 Gran Coupe oczywiście spełnia normę Euro 6d-TEMP. Deklarowane zużycie paliwa – 15,2 l w cyklu miejskim i 10,5-10,7 l w cyklu mieszanym. Nie zabrakło też danych o emisji CO2 – 240-244 g/km. Cóż, tanio nie będzie. Pytanie czy ktokolwiek z nabywców będzie się tym martwić….