Auto Świat Wiadomości Premiery Do Polski przyjechał hipersamochód ze Szwecji. Pojawił się też niespodziewany gość

Do Polski przyjechał hipersamochód ze Szwecji. Pojawił się też niespodziewany gość

W naszym kraju kwitnie rynek ultraluksusowych i supersportowych marek samochodowych. Jedną z nich jest szwedzki producent limitowanych i niewiarygodnie szybkich hiperaut. W salonie w Katowicach model Jesko Attack zaprezentował sam założyciel i CEO marki Christian von Koenigsegg.

Koenigsegg Jesko AttackKrzysztof Słomski / Auto Świat

Pokazowy egzemplarz to jeden z zaledwie 125, jakie powstaną. Oczywiście wszystkie zostały już sprzedane, teraz trwa ich produkcja i poszczególne pojazdy trafiają do klientów (zrealizowano już połowę zamówień). Udało mi się ustalić, że do Polski trafią dwie sztuki Jesko (nazwa modelu pochodzi od imienia ojca szefa marki). Cena? Bazowa, już z podatkami, wynosi od 3 mln euro, co w przeliczeniu daje ok. 13 mln zł. Łatwo jednak znacznie powiększyć tę kwotę.

Koenigsegg Jesko Attack (oferowany obok wariantu Absolut) ma homologację drogową, jednak jego środowiskiem naturalnym jest tor wyścigowy. Widać to po zaawansowanej aerodynamice pojazdu, na czele z wielkim tylnym skrzydłem, regulowanym i zamontowanym niczym w słynnym modelu Koenigsegg One:1. Producent informuje, że samochód generuje ponad tonę docisku (1000 kg przy prędkości 290 km/h) i wręcz "przykleja" się do asfaltu.

Koenigsegg Jesko – hipersamochód w starym stylu

Koenigsegg oferuje już hybrydę plug-in (model Gemera), jednak Jesko to czysto spalinowy hipersamochód. Jak powiedział mi sam Christian von Koenigsegg, firma nie planuje na razie sprzedaży pełnego elektryka i będzie produkować spalinowe pojazdy tak długo, jak będzie to możliwe, ponieważ tego właśnie oczekują klienci.

Koenigsegg Jesko Attack
Koenigsegg Jesko AttackŻródło: Auto Świat / Krzysztof Słomski

Jesko to duchowy następca Agery RS, więc jego sercem jest znacznie zmodernizowany silnik 5.0 V8 z dwiema dużymi turbosprężarkami. Standardowa moc to 1280 KM, a na paliwie E85 — aż 1600 KM! Maksymalny moment obrotowy wynosi 1500 Nm. Tak, to nie pomyłka. Napęd przekazywany jest na tylne koła za pośrednictwem nowej skrzyni LST, która ma 9 biegów i aż 7 sprzęgieł. Przekładnia jest mała, lekka i może szybko przełączać po kilka biegów, pomijając te wcześniejsze.

Ryk silnika wywołuje gęsią skórkę i ogłusza, szczególnie w zamkniętym pomieszczeniu. Auto wyjechało na zewnątrz i tam jego dźwięk również robił duże wrażenie.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

W przypadku Jesko producent nie podaje oficjalnie jego osiągów. Te jednak muszą być niesamowite, ponieważ masa własna pojazdu to tylko 1420 kg. Mówi się, że ten hipersamochód może przekroczyć nawet 500 km/h, jednak nie podjęto jeszcze oficjalnie takiej próby.

Koenigsegg Jesko – techniczne arcydzieło

Samochód przy kontakcie na żywo wręcz onieśmiela. Imponuje zarówno pieczołowitym przywiązaniem do detali, jak i wysokim poziomem wykonania. Jesko ocieka karbonem, z zewnątrz oraz w środku. Nie są to tylko ozdoby, ponieważ prawie wszystko wykonano właśnie z włókna węglowego — oczywiście monokok, a w opcji nawet felgi. Co ważne, zdecydowaną większość elementów firma Koenigsegg opracowuje samodzielnie. Na pewno z wyjątkiem zawieszenia, które sygnuje szwedzki Ohlins.

Nie zabrakło też charakterystycznego dla tej marki emblematu ducha, który pojawia się w wielu miejscach samochodu. Skąd taki detal? Siedziba Koenigsegga w Ängelholm znajduje się w miejscu, które wcześniej było siedzibą szwedzkich służb powietrznych, tzw. "Eskadry Duchów". Myśliwce było słychać z daleka, ale mało kto był w stanie je dostrzec, stąd taki przydomek. Gdy von Koenigsegg przejął hangary i pas startowy, obiecał, że będzie umieszczał symbol eskadry na każdym wyprodukowanym samochodzie. Słowa dotrzymał.

Koenigsegg Jesko Attack
Koenigsegg Jesko AttackŻródło: Auto Świat / Krzysztof Słomski

Wróćmy jeszcze do Jesko. Podnoszone drzwi oraz przednią i tylną pokrywę otwiera się automatycznie, również z poziomu kluczyka. Sam kluczyk też jest solidny. Do auta trudno się wsiada, jednak w środku jest sporo miejsca. Nietypowe są wskaźniki. Nieduży ekran doczepiony jest bezpośrednio do kierownicy (dane przekręcają się wraz z jej obrotem). Fajnym detalem jest analogowy miernik przeciążeń, umieszczony na desce rozdzielczej nad wspomnianym wyświetlaczem. Niestety nie było możliwości nawet krótkiej przejażdżki. Może innym razem.

Charyzmatyczny prezes szwedzkiej marki przyznał, że jest zadowolony z oficjalnej obecności na polskim rynku. W sumie złożono u nas już 15 zamówień, najwięcej na czteromiejscowy model Gemera. Obecnie Koenigsegg produkuje 150 samochodów rocznie.

Autor Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski
Wydawca AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków