Producent zaprezentował serię oficjalnych zdjęć prezentujących całkiem nową odmianę współczesnej wersji kultowego modelu. Właściwie jest to model Mini John Cooper Works, w którym miękki dach zastąpiono sztywnym, uformowanym na kształt coupe.

Kształt linii aluminiowego dachu wzorowany jest na baseballowej czapce, którą Gert Hildebrand, człowiek odpowiedzialny za projekt, zobaczył u swojego syna, gdy nosił ją daszkiem do tyłu.

Zgodnie z zapewnieniem przedstawicieli firmy, nowy dach pozwolił na obniżenie środka ciężkości samochodu, przez co poprawiło się jego zachowanie na drodze i zmniejszył wychył nadwozia przy pokonywaniu zakrętów.

Pozostałe elementy, jak przedni i tylny zderzak, reflektory, grill czy kształt tyłu zostały lekko przeprojektowane, ale w dalszym ciągu zachowany jest klasyczny charakter całości.

We wnętrzu model coupe otrzymał tylną kanapę z hatchbacka, co pozwoliło na zwiększenie przestrzeni bagażowej z 160 do 250 litrów. Projektanci Mini zastosowali w kabinie unikalne zestawienie kolorów i lepszej jakości materiały, jak skóra i włókna węglowe.

Ciekawymi detalami są dwa zegary Chronoswiss umieszczone w sąsiedztwie obrotomierza. Jeden z nich to stoper służący do pomiaru czasów okrążeń, z kolei drugi jest klasycznym zegarem pokazującym aktualny czas.

Pod maską Mini coupe pracuje ten sam silnik, który napędza Mini John Cooper Works. To 1,6-litrowy turbodoładowany motor, który generuje 211 KM mocy i 260 Nm momentu obrotowego, z możliwością chwilowego zwiększenia (overboost) do 280 Nm. Napęd przenoszony jest na koła przednie.

Mini Coupe ma zostać zaprezentowane we Frankfurcie, na przyszłomiesięcznych targach motoryzacyjnych. Prawdopodobnie stoisko brytyjskiej firmy gościć będzie również pokaz Mini w wersji roadster, czyli jako dwumiejscowy sportowy kabriolet.