Elon Musk przyzwyczaił nas już do tego, że wszystko robi inaczej niż inni tradycyjni producenci samochodów. Zaprezentowany pickup znowu zaskakuje. Nie ważne czy dobrze, czy źle. Tesla po raz kolejny pokazuje coś, czego nikt się nie spodziewał, mimo że Musk zapowiadał, że nowy model nie będzie przypominał samochodu.
Tesla Cybertruck nie przypomina pickupa kiedy "paka" zakryta jest roletą. Zarówno tył, jak i przód pojazdu jest mocno ścięty, tworząc z nadwozia trójkąt – kształty te po prostu mało kojarzą się z klasycznym pickupem. Na pierwszy rzut oka w bryle auta trudno też dostrzec wąskie diodowe światła LED. Cybertruck wygląda po prostu jak surowa baza, której zaczyna się dopiero nadawać ostateczne kształty auta.
Tesla Cybertruck - wpadka podczas prezentacji
Nowa Tesla jest wykonana z walcowanej nierdzewnej stali i ma być kuloodporna. Prezentację jej wytrzymałości przedstawiono podczas prezentacji. Pomocnik Muska najpierw uderzył wielkim młotem w drzwi od klasycznego pickupa, które oczywiście się wgniotły, potem tę samą próbę wykonał na drzwiach prezentowanej Tesli Cybetruck – blacha nawet się nie wgniotła.
Jednak już przy prezentacji kuloodpornych szyb nie wszystko poszło tak, jak należy. Ten sam pomocnik z niewielkiej odległości rzucił w szybę metalową kulką, które wcześniej była zrzucana ze sporej wysokości na szybę pokazaną na scenie. W tamtym przypadku kulka odbijała się od szyby, nie robiąc na niej nawet rysy. Przy próbie na samochodzie nie poszło tak gładko - kulka rozbiła szybę. Sytuacja zaskoczyła samego Elona Muska. Próbę powtórzono na kolejnej szybie i… efekt był ten sam. Właścicielowi Tesli przyszło już tylko obrócenie tej sytuacji w żart i stwierdzenie, że mimo wszystko szyba zatrzymała kulki przed wpanięciem do środka auta.
Tesla Cybertruck - osiągi rodem z supersamochodów
Jednak Tesla Cybertruck zaskakuje nie tylko pod względem stylistycznym. Ten kanciasty pickup, który wygląda na skrzyżowanie wojskowego auta opancerzonego z rozdmuchanym Lamborghini z lat 80-tych, będzie przyspieszał do „setki” w ok. 2,9 s. Tesla chwali się, że auto przy tym będzie miało nienaganną trakcję i prowadzenie. Co więcej, ta wersja ma także pociągnąć przyczepę o masie 6,3 tony i mieć zasięg ok 800 km po pełnym naładowaniu!
Oczywiście, to osiągi zarezerwowane dla najmocniejszej wersji wyposażonej w napęd na wszystkie koła. Za topową odmianę trzeba będzie zapłacić co najmniej 69 900 dolarów.
Bazowa wersją, którą wyceniono na 39 900 dolarów, ma mieć jeden silnik elektryczny, napęd na tył i przyspieszać do 0 do 100 km/h w ok. 6,5 s, a na jednym ładowaniu będzie można przejechać ok. 400 km. Uciąg w tym aucie to 3,4 tony.
Pomiędzy nimi znajduje się jeszcze wersja z napędem na wszystkie koła z zasięgiem 480 km na pełnej baterii i uciągu do 4,5 tony. Wyceniono ją na 49 900 dolarów.
Tesla Cybertruck - można już zamawiać
Mimo, że Musk nie zaprezentował wnętrza samochodu (dostępne są tylko rendery), to można go już zamawiać. Jednak chętni na tego oryginalnego pickupa muszą uzbroić się w cierpliwość. Pierwsze egzemplarze Tesli Cybertruck trafią do klientów pod koniec 2021 roku, natomiast wersja najmocniejsza pojawi się dopiero w roku 2022.