Przełożenie kierownicy oraz wszelkich potrzebnych podzespołów z prawej na lewą stronę auta z technicznego punktu widzenia nie jest szczególnie trudnym zadaniem. Oczywiście trzeba zaopatrzyć się w komplet potrzebnych części (w zależności od modelu takie zestawy sprzedawane są w cenie od 3 do 6 tys. zł). Będzie to znacznie prostsze w samochodach starszych, w nowoczesnych, naszpikowanych elektroniką może już wymagać interwencji elektronika.Działania mechanika to jedno, ale jak sprawa wygląda z prawnego punktu widzenia? Niestety, brak jest jednoznacznych procedur opisujących dopuszczenia takiego pojazdu do ruchu. Dostarczając samochód na pierwsze polskie badanie techniczne, musimy przedłożyć oryginalny zagraniczny dowód rejestracyjny oraz dokumenty zakupowe (wraz z tłumaczeniem). Ponieważ dodatkowo diagności sprawdzają VIN pojazdu w swojej bazie, nie ma praktycznie możliwości zatajenia kraju pochodzenia auta. Dalszy sposób postępowania jest jednak niejasny. Diagności mogą zażądać zaświadczenia od producenta, że samochód można poddać przeróbce (ale to trudne lub niemożliwe do uzyskania), inni wysyłają auto do rzeczoznawcy. Niektórzy kierują się głównie... intuicją.Zmienić trzeba wiele elementów "Przekładka" wiąże się z ingerencją w wiele elementów. Zawsze wymienić trzeba przekładnię kierowniczą, wycieraczki z systemem napędowym, reflektory, elementy układu hamulcowego itp. Nie zawsze takie zmiany są proste - czasem przegroda czołowa pozbawiona jest otworów technologicznych (trzeba przełożyć kolumnę kierowniczą). Najbardziej widoczną zmianą jest deska rozdzielcza. Niesymetryczne mogą być poduszki powietrzne. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 września 2005 r. w sprawie wykazu przedmiotów wyposażeniai części wymontowanych z pojazdów, których użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko (Dz. UstawNr 201, Poz. 1666 i 1667):Wykaz przedmiotów wyposażeniai częściwymontowanych z pojazdów,których ponowne użycie zagrażabezpieczeństwu ruchu drogowegolub negatywnie wpływa na środowisko(załącznik do rozporządzenia MinistraInfrastruktury z dnia 28 września 2005 r.,poz. 1666) : - poduszki powietrzne z aktywatorami pirotechnicznymi, - klocki i szczęki hamulcowe, - przewody układu hamulcowego, - tłumiki układu wydechowego, - przeguby układu kierowniczegoi zawieszenia, - fotele zintegrowane z pasami bezpieczeństwa lub poduszkami powietrznymi, - układ blokady kierownicy, - immobilisery wraz z transponderami sterowania elektronicznego, - urządzenia przeciwwłamaniowei alarmowe, - elementy elektryczne i elektroniczne układów bezpieczeństwa, np. ABS, - przewody paliwowe, - filtry jednorazowe i wkłady filtra, - zawory recyrkulacji spalin, - instalacje zasilania gazem, - automatyczne i nieautomatycznezestawy pasów bezpieczeństwa, - pióra wycieraczek szyb, - katalizatory, - kondensatory zawierające PCB.Jeśli w aucie trzeba było wymienićktóreś z tych elementów diagnosta może żądać faktury za nowe części. Komentarz do aktu prawnego: Nie ma przepisów wprost określających sposób postępowania na stacji diagnostycznej oraz w wydziale komunikacji z samochodami przyprowadzonymi z Anglii. Przed wyjazdem po samochód warto więc udać się do swojego wydziału komunikacjii na stację diagnostyczną po to, by dokładnie wypytać o obowiązujące procedury. Jeśli "poangielski" pojazd zostanie zarejestrowany, kolejne badania techniczne będzie przechodził już bez dodatkowych kłopotów.
Legalny Anglik
Samochody z kierownicą po prawej stronie kuszą niskimi cenami. Bez kłopotu znajdziemy też kompletne zestawy do "przekładki". Warte uwagi?