Opony klasy MT (Mud Terrain) przeznaczone są do najcięższych warunków terenowych. Doskonale spisują się w błocie, wykazują się odpornością na uszkodzenia, przystosowano je do pracy z niskim ciśnieniem. Mają też wady – bardzo kiepsko zachowują się na asfalcie (szczególnie na mokrym), wyraźnie obniżając bezpieczeństwo.

Drugą cechą negatywną jest wysoki hałas. Od prędkości 80 km/h w aucie daje się słyszeć postępujący wraz z prędkością gwizd. Być może już niebawem się to jednak zmieni. Od października tego roku wszystkie oferowane do sprzedaży MT-ki muszą bowiem spełniać zaostrzone normy dotyczące poziomu hałasu. Producenci już od dawna znali treść tego rozporządzenia i się do niego przygotowali. Nie jest tajemnicą, że lwia część rynku opon (szacować można że około 80 proc.) należy do BF Goodricha KM – opony prostej i dobrej.

Teraz na rynku debiutuje następczyni – KM2. I zapewne jeszcze wzmocni tę dominację, gdyż wielu producentów po prostu wycofało MT-ki z oferty (np. Pirelli Scorpion Mud). Ale nie trzeba rozpaczać, oferta będzie zróżnicowana – pojawiają się nowe modele, jak np. Kumho Road Venture czy Nokian Vattiva, które zapełnią lukę.

Ponieważ 1 października trzeba będzie wycofać ze sprzedaży stare opony, coraz częściej można trafić na atrakcyjne wyprzedaże. Z drugiej jednak strony z zakupami nie warto zwlekać do samego końca – jeśli brakuje nam jednej czy dwóch sztuk, potem mogą być już nie do dostania.