Podobnie jak w ubiegłym roku, grupa zawodników, którzy zachowali szanse na końcowy triumf jest liczna. Prowadzącego w klasyfikacji Robertasa Kupcikasa może dogonić nawet sześciu kierowców. Szansa na zmniejszenie przewagi Kupcikasa pojawi się już w najbliższy weekend, podczas przedostatniej rundy Volkswagen Castrol Cup. 12, 13 i 14 sierpnia pucharowe Golfy GTI wyjadą na czeski Automotodrom Brno. Na tym obiekcie zostaną rozegrane wyścigi numer 11 i 12 cyklu Volkswagen Castrol Cup 2014.

Zwycięzca sześciu wyścigów w tym sezonie i zdecydowany lider klasyfikacji pucharu – Litwin Robertas Kupcikas już w Brnie może zapewnić sobie zwycięstwo w Volkswagen Castrol Cup i tytuł wyścigowego mistrza Polski. Na koncie kierowcy Golfa z numerem 3 widnieje 408 punktów. To o 52 więcej niż zgromadził do tej pory drugi w klasyfikacji, Jeffrey Kruger. Kupcikas, aby wyjechać z Czech z tytułem musi na obiekcie pod Brnem zdobyć o 48 punktów więcej niż Jeffrey Kruger. Aby taki scenariusz był możliwy Litwin musiałby wygrać oba wyścigi, a Kruger nie może przekroczyć linii mety w obu biegach na pozycji wyższej niż 8.

Przypomnijmy, że rok temu weekend w Brnie był bardzo udany dla Robertasa Kupcikasa. Kierowca z Wilna wygrał wówczas pierwszy wyścig, a w drugim zameldował się na czwartej pozycji. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zajmuje obecnie Marcus Fluch (308 pkt). Równo jeżdżący Szwed musi jednak uważać na Janka Kisiela, który zdobył 292 punkty. Walki o miejsce na podium nie odpuszczą także pozostali Polacy. Oprócz Kisiela szansę na końcowy triumf zachowało jeszcze dwóch kierowców znad Wisły: Maciek Steinhof (258 pkt.) i Krystian Korzeniowski (221 pkt.).