Najczęściej gaz zawierał zbyt dużo siarki i wody. Mimo że sprzedawano paliwo złej jakości, w świetle prawa sprzedawcy nie popełniają jednak przestępstwa. W Polsce nie istnieją obecnie przepisy mówiące, jakie parametry powinien mieć gaz oraz kto i w jaki sposób jest uprawniony do kontrolowania sprzedawców. Może się to jednak wkrótce zmienić. Zbigniew Kamieński, wicedyrektor departamentu bezpieczeństwa energetycznego w Ministerstwie Gospodarki i Pracy, zapewnia, że pod koniec roku powinny rozpocząć się kolejne kontrole LPG. To dobra wiadomość, gdyż prowadzone od 2003 roku kontrole benzyny i oleju napędowego odnoszą pozytywny skutek. W 2004 roku IH sprawdziła prawie 1900 stacji (ok. 30 proc. działających w kraju). Zbadano 4055 próbek paliw. Norm jakościowych nie spełniało 10,7 proc. z nich. Dotyczyło to 206 próbek oleju napędowego i 228 benzyny. To sporo, ale mniej niż rok wcześniej. Wśród stacji, które wówczas "wpadły", teraz ponad 70 proc. sprzedaje dobrą benzynę i ON. W pozostałych nadal chrzczą. Do tej pory (w wyniku kontroli w 2003 roku) ukarano ok. 200 przedsiębiorców grzywnami w wys. 1-3 tys. zł. Najczęściej paliwa fałszowali sprzedawcy w woj. śląskim (21,8 proc.), lubelskim (15,1), lubuskim (14,3), łódzkim (12,2) i zachodniopomorskim (12,2). Bez większych obaw możemy tankować w warmińsko-mazurskim, podlaskim oraz kujawsko-pomorskim, podkarpackim i pomorskim. Na niektórych stacjach jakość paliw nie odpowiadała wymaganiom nawet kilku parametrów. Fałszerstwa sięgały od wartości ułamkowych do nawet kilkunastokrotnego przekroczenia norm. Z reguły chrzczona benzyna zawierała zbyt dużo siarki, ołowiu, eteru i benzenu, który ma właściwości rakotwórcze.

Kierowca bardzo rzadko ma szansę "wyczuć", że właśnie zatankował marne paliwo. Samochód zwykle nie psuje się od razu. Jedyna rada to omijać stacje sprzedające złe paliwo. Najlepsze paliwa oferują stacje firmowe Niezgodne z wymaganiami jakościowymi benzyny i olej napędowy powodują niewłaściwą pracę silnika, wzrost zużycia paliwa, pogorszenie stanu technicznego jednostki napędowej. Mogą również doprowadzić do uszkodzenia silnika lub jego podzespołów. Najbardziej na wydatki narażeni są właściciele samochodów napędzanych nowoczesnymi dieslami z bezpośrednim wtryskiem paliwa, które są bardzo czułe na kiepską jakość paliwa. Uszkodzenie wtryskiwaczy najnowszej generacji wiąże się ze znacznymi kosztami - nawet 3 tys. zł za sztukę. Spore wydatki czekają użytkownika diesla, gdy się okaże, że zły ON uszkodził pompę wtryskową - koszty naprawy mogą sięgać nawet 10 tys. zł. Z kontroli IH wynika, że najlepsze jakościowo paliwa (również gaz LPG) oferują znane, renomowane firmy. Najczęściej "wpadają" na fałszerstwach paliw mało znane, niewielkie stacje.

Chrzczona benzyna szkodzi silnikowi. Zbyt mała liczba oktanowa (badawcza i motorowa) powoduje spalanie detonacyjne, co przy dłuższej eksploatacji w takich warunkach prowadzi do uszkodzenia podstawowych elementów silnika.- Zbyt wysoka zawartość siarki w paliwie skraca żywotność katalizatora, a nawet prowadzi do korozji wewnętrznych części silnika. - Niewłaściwa lotność i prężność par utrudniają uruchomienie silnika, a nawet mogą spowodować jego unieruchomienie podczas jazdy.- Nieodpowiednia zawartość tlenu zubaża mieszankę paliwowo-powietrzną, a zarazem wpływa na wzrost zużycia paliwa.Zły olej psuje układy wtryskowe- Nadmierna zawartość siarki powoduje przyspieszoną korozję różnych elementów silnika. Substancja ta niszczy jednostkę napędową, a także przedostaje się do środowiska, zanieczyszczając je. W skrajnych przypadkach mogą pojawiać się zakłócenia pracy silnika. - Zaniżona liczba cetanowa powoduje spadek mocy, zwiększenie hałaśliwości silnika, pogarsza się też kultura pracy jednostki napędowej. - Nieprawidłowa gęstość paliwa nie tylko wpływa na pogorszenie osiągów, lecz także może spowodować uszkodzenia wrażliwych i kosztownych elementów nowoczesnych układów wtryskowych. - Niewłaściwy skład frakcyjny paliwa dieslowskiego wpływa negatywnie na właściwości oleju silnikowego. Skutek: przyspieszone zużycie elementów silnika smarowanych olejem.

Jak szkodzi gaz złej jakości? Za niska liczba oktanowa (w LPG zdarza się dość rzadko) wywołuje przede wszystkim spalanie stukowe w silniku. Zjawisko to niesie odczuwalny spadek mocy podczas przyspieszania, a także zwiększenie hałaśliwości silnika. Rośnie zużycie paliwa, silnik szybciej zużywa się. - Obecność wody w gazie to przyczyna zapychania się filtrów oraz parowników instalacji LPG. Podczas silnego mrozu mogą tworzyć się "korki lodowe", które czasowo uniemożliwiają jazdę na gazie. W przeciwieństwie do benzyny nadmiaru wody z gazu nie da się usunąć, stosując dodatki uszlachetniające do paliwa. - Podwyższona zawartość siarki ma decydujący wpływ na przyspieszanie procesów korozyjnych. Powoduje w pierwszej kolejności szybkie zużycie układów wydechowych, w tym katalizatora. Nowe samochody wyposażone są w dodatkową sondę w wydechu badającą sprawność katalizatora - jego niewłaściwe działanie powoduje zakłócenia w pracy układu wtryskowego aż do unieruchomienia silnika włącznie. Szybszemu zużyciu ulega także silnik - korodują m.in. gładzie cylindrów, a także zbiornik gazu. Produkty spalania siarki powodują pogarszanie się właściwości oleju silnikowego. Nadmiar tej substancji w paliwie jest też przyczyną szybkiego zużywania się membran parownika. Zwiększonej zawartości siarki w paliwie nie odczuwa się podczas jazdy samochodem.

Uwaga: w dobrym gazie zawartość siarki jest na tyle mała, że zupełnie nie szkodzi silnikowi!