Logo
Citroen C-Elysee 1.6 VTi Seduction: auto na kryzys

Gdyby to była konstrukcja z końca lat 90. XX w., można by ją uznać za nowoczesną. Sedan Citroëna debiutuje jednak w roku 2013 i w porównaniu ze standardem dzisiejszych kompaktów, szczególnie klasy premium, to dziwny i pełen niedoróbek pojazd – w sam raz na rynek turecki czy brazylijski. Ma jednak zalety, które czynią z niego idealny pojazd na ciężkie czasy, na taksówkę czy choćby... na polskie drogi. W naszym półrocznym teście sprawdzimy, czy da się polubić to auto pozbawione wielu współczesnych rozwiązań.

Wnętrze (wersja pośrednia z trzech dostępnych) wykończone jest tanimi materiałami i właściwie na każdym kroku widać, że cała konstrukcja podporządkowana jest oszczędnościom w produkcji. Nawet rozmieszczenie przycisków sugeruje, że priorytetem było... cięcie kosztów instalacji elektrycznej. Z przodu miejsca jest w sam raz, za to z tyłu – jak w aucie o klasę większym. I o to chodzi! Bagażnik – wielki! Szkoda, że do środka wchodzą ogromne zawiasy, ale to też nie dziwi. Zgrabne, ukryte sprężyny gazowe podrażają produkcję.

Citroen C-Elysee 1.6 VTi Seduction: auto na kryzys
Citroen C-Elysee 1.6 VTi Seduction: auto na kryzysŻródło: Auto Świat

W krajach, gdzie tanich podwyższonych sedanów jeździ najwięcej, jakość dróg bywa gorsza niż w Polsce. Stąd nie dziwi, że C-Elysée marnie prowadzi się na szybko pokonywanych zakrętach (podsterowność!), za to im gorsza nawierzchnia, tym większą ma przewagę nad autami, w których nacisk położono na osiągi. Zawieszenie jest miękkie, ma duży prześwit i podwyższony – jak na osobówkę – skok. Nierówności nie słychać i jadąc po garbach, mamy wrażenie, że ten pojazd radzi sobie z nimi lepiej niż niejeden crossover!

Citroen C-Elysee 1.6 VTi Seduction: auto na kryzys
Citroen C-Elysee 1.6 VTi Seduction: auto na kryzysŻródło: Auto Świat

To rzadki przypadek, że auto spala tyle, ile „ma w papierach”. Nasza dotychczasowa średnia: 6,7 l/100 km. Silnik 1.6 VTi (dostępny jest też mniejszy motor benzynowy 1.2 i 1,6-litrowy diesel) nie ma nic wspólnego z downsizingiem i... to jest połowa sukcesu. Druga przyczyna przyjaznego spalania wynika z niskiej masy pojazdu. Oszczędzano na wygłuszeniach i wyposażeniu, co dało korzyści na poziomie 200 kg. Dlatego 115-konny silnik nie tylko mało pali, lecz także zapewnia swobodne przyspieszanie i dobrą elastyczność. Mocy mamy aż nadto, ograniczeniem jest natomiast hałas przenikający do wnętrza przy większych prędkościach i zawieszenie, które nie zachęca do szaleństw.

Citroen C-Elysee 1.6 VTi Seduction: auto na kryzys
Citroen C-Elysee 1.6 VTi Seduction: auto na kryzysŻródło: Auto Świat

Na liczniku C-Elysée pojawiło się 6 tys. km. Kierowcy testowi narzekają na zawiasy bagażnika, które przeszkadzają po załadowaniu go do pełna, na ogrzewanie (trudno o stabilną temperaturę – jest albo zimno, albo gorąco), na braki w podświetleniu przycisków i umiarkowaną jakość reflektorów. Każdemu podoba się jednak zachowanie samochodu na wiosennych, dziurawych drogach i spalanie 1,6-litrowego benzyniaka prawie na poziomie diesla.

Taksówkarze już powinni ustawiać się w kolejce przed salonem Citroëna – to dla nich idealny samochód: ma dużo miejsca z tyłu, wielki bagażnik, niski apetyt na paliwo. Jeśli chodzi o zastosowania rodzinne, warto starannie rozważyć wszelkie za i przeciw. C-Elysée w wersji 1.6 VTi nie jest już bardzo tanie, a przecież ten pojazd ma swoje wady. Liczymy na to, że pierwsze wrażenie, iż to auto jest bezawaryjne i nie do zdarcia na dziurawych drogach, zostanie podtrzymane. Jednak na razie to tylko pierwsze wrażenie.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium