Na początku motoryzacji pojazdy samojezdne niewiele różniły się od bryczek konnych. Sytuację tę zmieniła dopiero budowa indywidualnych nadwozi. Produkcja karoserii odbywała się wówczas w zakładach, które "obudowywały", otrzymane wcześniej podzespoły. Nie było przy tym żadnych ograniczeń konstrukcyjnych i ten sam układ jezdny, mógł otrzymać zarówno nadwozie zamknięte jak i otwarte. Innowacyjne rozwiązanie samochodu który z rozłożonym dachem był sportowym coupe, a po schowaniu dachu do bagażnika kabrioletem, zainteresowało więc nie tylko publiczność. Efektem była oferta rynkowa Peugeot 402 (na rynku od 1935) mającego identyczne rozwiązanie jak prototyp. Przemiana z Coupe w Kabrio polegała w Peugeot na wykorzystaniu silników elektrycznych i siłowników do uchylenia klapy bagażnika, przesunięcia całej płaszczyzny dachu znad przestrzeni pasażerskiej do kufra i zamknięcie pokrywy bagażnika.

Działania wojenne zniszczyły jednak rozwijający się europejski przemysł motoryzacyjny i nietypowy  projekt odłożono do archiwum  (w USA w latach 1957-59 produkowano Forda Fairlane Skyliner który miał sztywny dach "chowany" do bagażnika. Jednak cena wyższa o 15% od produkowanego powszechnie Forda Sunliner Cabrio i niestabilna konstrukcja otwierania dachu spowodowały, że wyprodukowano zaledwie 500 pojazdów). . O projekcie przypomniano sobie dopiero w kwietniu 1996. Wówczas zaprezentowano go w Mercedesie SLK. Prawdziwy renesans koncepcji zawdzięczamy jednak - od jesieni 2000- prekursorowi systemu czyli firmie Peugeot.

Oferowana od tego czasu wersja 206CC powstała w oparciu o klasyczny model P206, który z przodu posiada dwa kubełkowe fotele, a z tylu dwa fotele idealnie wpasowane w konstrukcję i zwieńczone dwoma stylowymi pałąkami. Zespół "dachu" to cztery ruchome elementy: sztywny dach, szyba osadzona w tylnych słupkach, pokrywa bagażnika i składana półka. Elementy te obsługiwane są przez mechanizm elektrohydrauliczny składający się z pięciu siłowników z których dwa to siłowniki dachu, dwa pokrywy bagażnika i ostatni siłownik służy do uchylania półki. Dzięki takiej konstrukcji kierowca jadący samochodem coupe czyli sportowym modelem z metalowym dachem, po odpięciu zaczepów mocowania (zamontowane za osłonami przeciwsłonecznymi) i naciśnięciu przycisku między fotelami rozpoczyna "przebudowę karoserii w kabriolet". W tym celu pokrywa bagażnika jest uchylana, półka za fotelami zostaje uniesiona, a dach przesuwa do tyłu i składa na łączeniu z szybą. Następnie "sandwich" powstały wskutek złożenia dachu i szyby jest umieszczony w bagażniku, półka zasłania wszelkie mechanizmy, bagażnik jest domykany i ... mamy klasyczny kabriolet.

Drugi system, który stał się wizytówką "samochodu na gorące dni", powstał jako efekt uboczny. Po wojnie zaprezentowano Citroena 2CV w którym, w ramach obniżenia kosztów, zamiast klasycznej metalowej powierzchni dachu, zastosowano miękki dach brezentowy. Tę brezentową powierzchnię można było zrolować, przez co pojazd był namiastką kabrioletu. Projekt trafił w gusta klientów i nawet dzisiaj, po kilkudziesięciu latach od premiery, samochody z brezentowym dachem można ujrzeć na drogach krajów śródziemnomorskich. Oczywiście dzisiejszy pojazd posiada lepsze wykończenie tapicerskie, a brezent dachu rozwijany jest elektrycznie, ale koncepcja "otwieranej konserwy" jest identyczna jak dawniej. Niedawno koncepcja ta doczekała się nowego rozwiązania. Ten system także opracowano w koncernie Citroen, a pojazd został nazwany C3 Pluriel

Standardowo Pluriel jest czteroosobową "limuzyną" o długości 393 cm i wysokości 156 cm. Tak jak w 2CV powierzchnia dachu została wykonana z materiału i może być zrolowana do tyłu. Różnica dotyczy jednak sposobu "ściągnięcia" dachu. W Pluriel’u kierowca naciska tylko przycisk, a materiał zostaje zsunięty przez urządzenia elektryczne. Lubiący "wiatr we włosach", mają dodatkowo możliwość przeobrażenia samochodu w kabriolet. W tym celu wystarczy otworzyć klapę bagażnika i -po naciśnięciu przycisku zwalniającego mocowania szyby- "kanapkę" ze zrolowanego dachu i szyby tylnej umieścić w bagażniku. Taki pojazd nie ma dachu i tylnej szyby, ale pozostają boczne pałąki. Aby całkowicie wyeliminować zarys limuzyny, wystarczy je ... zdemontować. Ważą one po 11 kg, a ich demontaż polega jedynie na otwarciu specjalnych zaczepów i ściągnięciu. Zmienić charakter pojazdu może więc zarówno kobieta ubrana w delikatną sukienkę, czy mężczyzna w sportowym stroju, a ich ubrania nie zostaną uszkodzone, ani zabrudzone. Po takim trzystopniowym demontażu z zamkniętego pojazdu typu limuzyna, otrzymujemy czteroosobowy spider.

Co dalej?

Coraz większa liczba samochodów oferujących system otwierania dachu coupe-cabrio, wskazuje że tak będą wyglądały kabriolety za kilkanaście lat. Już obecnie koncepcję nadwozia "dwa w jednym" stosuje m.in. Mercedes SLK (od roku 1996), Peugeot 206 CC (od roku 2000), Peugeot 307 CC (premiera 2003), Mercedes SL (premiera 2001), Lexus SC 430 (premiera 2001),  Opel Tigra Twin Top (premiera 2004),Renault Megane Coupe-Cabriolet (premiera 2003), Volvo C70 (premiera 2005), Volkswagen EOS (premiera 2005), Opel Astra Twin Top (premiera 2006) Czyżby więc za kilkanaście lat prawdziwe kabrio można było spotkać tylko w muzeum?