• Nowe przepisy mają ułatwić ustawianie prywatnych ładowarek na wspólnych parkingach
  • Jeśli nie ma technicznych przeszkód do zamontowania ładowarki, a wnioskodawca spełni wymogi formalne, to zarządca nieruchomości powinien się na to zgodzić
  • Koszty sprawdzenia, czy ładowarkę da się zamontować, a później też koszty jej ewentualnego montażu, ponosi wnioskodawca. Tanio nie będzie!

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych przygotowało raport "Ładowarka w bloku? Tak, to możliwe!", który rozbudził nadzieje wielu mieszkańców osiedli na to, że już niebawem będą mogli korzystać z uroków elektromobilności. Bo dotychczas, w polskich realiach, jazda samochodem elektrycznym czy nawet hybrydą plug-in, ma sens tak naprawdę tylko wtedy, jeśli mamy do dyspozycji własny punkt ładowania. Taką możliwość dotychczas mieli w zasadzie przede wszystkim właściciele domów, mieszkańcy bloków i kamienic, po przeanalizowaniu wszystkich "za" i "przeciw", mogli z łatwością dojść do wniosku, że jazda "na prądzie" im się po prostu, najzwyczajniej w świecie, nie opłaca. Jak to możliwe?

Ładowanie aut na szybkich ładowarkach, szczególnie jeśli nie mamy abonamentu u konkretnego operatora, jest drogie – czasem nawet droższe niż tankowanie paliwa do nieekonomicznego benzyniaka. Z kolei na wolnych ładowarka jest taniej, ale za to traci się długie godziny, a i ze znalezieniem dostępnej ładowarki bywa coraz trudniej.