• Volkswagen ID.5 jest bliźniaczą konstrukcją z ID.4. Różni się tylną częścią nadwozia
  • ID.5 potrafi ładować baterie z mocą do 135 kW. Konkurencyjna Kia EV6 – do 350 kW!
  • SUV VW prowadzi się pewnie i jest komfortowy, ale w zakrętach czuć dużą masę
  • Ten tekst pochodzi z nowego wydania "Auto Świata". Dzięki naszej subskrypcji możesz przeczytać go już teraz
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Pół roku temu, na początku stycznia, sprawdzaliśmy Volkswagena ID.4 – technicznego bliźniaka ID.5. Oba samochody były w topowych wersjach GTX, miały napęd 4x4 pochodzący z dwóch elektrycznych silników – słabszego, 109-konnego, znajdującego się przy przedniej osi i mocniejszego (204 KM) przy tylnej osi. Ponieważ masy obu SUV-ów są niemal identyczne (ID.4 o 5 kg lżejsze), moglibyśmy w zasadzie w tym miejscu postawić kropkę i skopiować wrażenia z jazdy starszym modelem. Ale na taki krok się nie zdecydujemy, gdyż końcowe wnioski po teście obu aut nieco się różnią.

Volkswagen ID.5 GTX – ze zaktualizowanym oprogramowaniem

Wspomnę tylko, że testowanym w ujemnych temperaturach ID.4 GTX z powodu dużego zużycia prądu i słabej infrastruktury szybkich ładowarek DC nie zdecydowaliśmy się wybrać w podróż do Zakopanego. Testując latem nowsze i ze zaktualizowanym oprogramowaniem ID.5 GTX, udaliśmy się na przedłużony wakacyjny weekend w kujawsko-pomorskie.