Logo
EVTestyKorando E-Motion kosztuje tyle, co Audi Q4 e-tron. Gdzie tu sens?

Korando E-Motion kosztuje tyle, co Audi Q4 e-tron. Gdzie tu sens?

Błażej Buliński
Błażej Buliński

Pierwszy elektryczny SsangYong kusi przestronnym wnętrzem, zużywa niewiele prądu, lecz po bliższym poznaniu ujawnia cechy, które niestety kładą się cieniem na dobrym wrażeniu. Czy Korando E-Motion jest warte uwagi?

Posłuchaj artykułu

00:00 / 00:00
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
SsangYong Korando E-Motion (2022 r.)
Auto Świat / Igor Kohutnicki
SsangYong Korando E-Motion (2022 r.)

Korando E-Motion to konwersja znanej od 2019 r. spalinowej wersji tego SUV-a. Z zewnątrz elektryczną odmianę wyróżniają delikatnie zmieniona stylistyka z aerodynamicznie zoptymalizowanymi przodem oraz felgami, innymi światłami, a także błękitnymi akcentami. Nadwozie o długości 4,47 m skrywa przestronne wnętrze, które od wersji spalinowej różni się jedynie wyższą podłogą – czuć to bardziej z tyłu, bo jest mniejsza odległość między podłogą a siedziskiem, ale na brak wygody nie można narzekać. Oparcie kanapy ma dwustopniową regulację kąta nachylenia, jest też do dyspozycji gniazdko 230V/200 W, ale niestety brakuje dodatkowych nawiewów.

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński
Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium