• Nominalna pojemność baterii eVito to teraz 66 kWh, co – oczywiście – znacząco poprawiło zasięg
  • Moc (116 KM) nie jest imponująca, ale moment obrotowy (360 Nm) już tak
  • Napęd elektryczny nie zmniejszył przestrzeni ładunkowej, ale towar musi być nieco lżejszy

Oferowane obecnie Vito to nieco podstarzały model – z 8-letnim stażem rynkowym. Elektryk pojawił się znacznie później, bo w 2018 r., zaś pod koniec 2021 r. przeprowadzono modernizację. Polegała ona głównie na zwiększeniu pojemności baterii i mocy ładowania. Jeśli zdecydujecie się na wersję bezemisyjną, automatycznie wybierzecie Vito z przednim napędem (spalinowe może mieć też tylny lub 4x4) i nie będzie możliwości holowania przyczepy.

Mercedes eVito Foto: Andrzej Kondratczyk / Materiały własne
Mercedes eVito

Mercedes eVito – nadwozie

Sylwetka Vito zdążyła się opatrzyć, ale przecież mamy do czynienia z autem dostawczym, które ma być praktyczne, a nie podążać za modą. Obsługa jest łatwa i prosta (szczególnie dla kierowców, którzy nie przekonali się do „gładzików” Mercedesa), podobać się mogą elementy znane z Mercedesów od lat, jak np. paskowe wskaźniki parkowania. Dwuosobowe siedzenie obok kierowcy to opcja (1247 zł), ale warta uwagi, chociaż na środku nie będzie wiele miejsca na nogi, jazda w trasie raczej odpada. W kabinie przydałoby się więcej schowków, np. pod siedziskiem – gdy siądą trzy osoby, nie ma co zrobić z podręcznym plecakiem. Pod szybą czołową są duże schowki, ale niezamykane – położone tam dokumenty odbijają się w szybie.