W mailu tym zostali poinformowani, że począwszy od września, będą musieli płacić państwu podatek rejestracyjny w wysokości 200 dolarów rocznie. Jeśli będą chcieli kupić nowy pojazd elektryczny, zapłacą dodatkowe 400 dolarów z góry.

Ustawodawcy nałożyli nową opłatę na pojazdy elektryczne, aby zastąpić podatki od benzyny utracone w wyniku przejścia na auta elektryczne. Zwolennicy nowych regulacji twierdzą, że dzięki temu każdy kierowca płaci sprawiedliwie. Według rzeczników praw konsumentów, opłata ta jest jednak niemal dwukrotnie wyższa od tego, co przeciętny kierowca zapłaciłby w podatkach na stacjach benzynowych.