Jeep Wrangler – mistrz jazdy terenowej | TEST

Na drogach asfaltowych wystarcza standardowy napęd na koła tylne. Wrangler z silnikiem Diesla o mocy 200 KM przyspiesza do 100 km/h w 9,6 s, a jego prędkość maksymalna to 160 km/h. Trzeba pamiętać i przyzwyczaić się do tego, że auto myszkuje po jezdni, więc aby zachować kierunek jazdy trzeba cały czas wykonywać kierownicą drobne korekty. Co ciekawe – myszkowanie jest większe przy mniejszych prędkościach, od mniej więcej 100 km/h praktycznie ustaje. 

Jeep Wrangler - na trasie bywa uciażliwy

Wrangler jest wysoko zawieszony, powierzchnia czołowa nie jest opływowa, a skutek tego jest taki, że auto jest podatne na boczne podmuchy wiatru, a w środku słychać głośny szum powietrza. W testowym egzemplarzu było to spotęgowane o szumy pochodzące ze składanego panelowo dachu.

Wniosek z powyższych uwag jest następujący: jeśli chcesz auto z napędem 4x4, ale zamierzasz używać go w mieście i na dobrych drogach, nie chcesz zjeżdżać nim na bezdroża – kup dowolnego SUV-a z pseudo-napędem 4x4. Będzie wygodniejszy, cichszy i da ci więcej zadowolenia z jazdy. 

Jeśli jednak chcesz poczuć adrenalinę brodząc po osie w błocie, czy w wodzie sięgającej progów, podjeżdżać na strome wzniesienia czy bezpiecznie zjeżdżać z nich – Wrangler będzie niezbędny. Wybaczysz mu wtedy pewne wady, np. słabo wyprofilowane fotele, mało miejsca w drugim rzędzie siedzeń (w wersji 2-drzwiowej), zbyt krótkie siedziska, maleńki bagażnik o poj. 192 l (wersja 2-drzwiowa), niewygodne wsiadanie (a właściwie wspinanie się do kabiny), brak podpórki pod lewą stopę. 

Dla Wranglera nie ma złych dróg – trzeba tylko odpowiednio dobrać rodzaj napędu i mieć odrobinę wyobraźni, aby np. nie przewrócić auta na stromym zboczu. Do jazdy terenowej Wranglerem nie są potrzebne wyjątkowe umiejętności – poradzą sobie nawet amatorzy, pod warunkiem, że… nie będą zbytnio przeszkadzali autu w pokonywaniu trasy. 

Trzeba też pamiętać, że jazda terenowa nie ma nic wspólnego z jazdą wyścigową. W terenie chodzi o to, aby bezpiecznie, powoli pokonać najtrudniejszy odcinek, a nie fruwać autem w powietrzu.

Jeep Wrangler - praktyczny sprawdzian

Pamiętając o tym wszystkim ruszyliśmy na naszą testową trasę. Początkowo na płaskim, ale błotnistym i rozjeżdżonym terenie używaliśmy przełożenia 4H Part Time. Gdy przyszła pora na strome podjazdy i zjazdy włączyliśmy reduktor (przełożenie 4L). W połączeniu z oponami zimowymi dało to znakomity efekt – Wrangler niczym czołg parł do przodu, zapewniając kierowcy cały czas kontrolę nad jazdą. Patrz – zdjęcia w galerii.

Po zakończeniu jazd w terenie odkryliśmy jeszcze jedną zaletę Wranglera – auto można bardzo łatwo i dokładnie umyć na myjni samoobsługowej. Wystarczyło kilka minut i dwa żetony po 5 zł, aby wypłukać błoto z zakamarków zawieszenia, kół i nadwozia. Błyszczącym Wranglerem wróciliśmy z „poligonu” do miasta.

Jeep Wrangler Sahara – dane techniczne: