Jednym z trudniejszych zagadnień, jakie automobilizm spotyka obecnie na drodze swego dalszego rozwoju, jest sprawa zaspokojenia występującego coraz silniej głodu garażowego”. Kiedy napisano te słowa? Już 74 lata temu, w czerwcu 1930 roku.

Gdzie parkować?

Garaże w latach 30. Foto: ACZ / Auto Świat
Garaże w latach 30.

W miesięczniku motoryzacyjnym „Auto”, w artykule „Automobilizm w obliczu głodu garażowego” autorka – Zofia Klaczyńska – przekonywała, że budowa garaży „należy do najbardziej doniosłych zadań dla automobilizmu”. Opisuje zrealizowane już budowy garaży (nazywanych wówczas domami samochodowymi) w Paryżu oraz w Rzymie.

Przykłady zagraniczne

Garaże w latach 30. Foto: ACZ / Auto Świat
Garaże w latach 30.

Szczególnie rzymska Casa dell’automobile przypadła autorce do gustu. Był to 10-piętrowy budynek o powierzchni użytkowej 35 tys. metrów kwadratowych, zdolny pomieścić na 10 poziomach 1000 samochodów. Każde auto miało swój boks o wymiarach 6 na 3 metry. Garaż był bardzo funkcjonalny i luksusowy. Każdy boks miał okno, połączenie telefoniczne, przyrząd do pompowania kół, doprowadzenie wody i wąż gumowy do mycia auta. Na zewnątrz garażu była stacja benzynowa. W Polsce w roku 1930 takie opowieści brzmiały jak bajka. W całym kraju było zarejestrowanych ok. 37 tys. samochodów. „Warszawa – pisała autorka – stolica 30-milionowego państwa, nie ma dotychczas ani jednego na europejską miarę urządzonego dużego garażu – domu samochodowego”.

W Warszawie – ani jednego garażu!

Garaże w latach 30. Foto: ACZ / Auto Świat
Garaże w latach 30.