Wszystkie Gullwingi są kolekcjonerskimi perełkami – w latach 1954-57 zbudowano zaledwie 1400 sztuk.
Na czym jednak polega unikalność Gullwinga wystawionego na nowojorskiej aukcji domu aukcyjnego Sotheby?
W latach 50. XX w. dział sportowy fabryki Mercedesa w Sindelfingen (przedmieścia Stutgartu) zbudował 4 egzemplarze modelu 300 SL
W 198 (Gullwinga). Miały one stalowe karoserie, silniki o mocy 240 KM z mechanicznym wtryskiem jednopunktowym, sprężyny śrubowe, wentylowane hamulce, koła z centralnym mocowaniem.
Gullwingi przez 13 miesięcy wykorzystywane były przez dział badań i szkoleń. Prowadzili je tacy sławni kierowcy Mercedesa, jak np. Juan Manuel Fangio, Karl Kling, Hans Herrmann czy Stirling Moss.
Ten ostatni ścigał się nim w 1956 r. w Tour de France. To właśnie z tamtego okresu zachował się do dziś numer 149.
Moss po dramatycznej walce m.in. z kierowcami Ferrari 250 Berlinetta zajął w tym wyścigu drugie miejsce.
W 1966 roku Gullwing zmienił właściciela, kupił go ojciec obecnego posiadacza cennego modelu. Rozpoczął odbudowę samochodu, ale musiał zrezygnować z powodu braku czasu.
Jego syn – obecny właściciel – w 2008 roku podjął ojca dzieło i odrestaurował Gullwinga z zachowaniem pełnej oryginalności.
10 grudnia 2015 r. Mercedes 300 SL Gullwing wystawiony będzie na aukcji Sotheby. Przewidywana cena to 5-7 milionów dolarów.
W Polsce jest jeden egzemplarz Mercedesa 300 SL Gullwing z 1954 r. Auto brało udział w prestiżowym wyścigu Mille Miglia w 2013 roku, bierze także udział w zlotach Klubu Zabytkowych Mercedesów.