Aukcje w Muzeum Mercedesa przyciągają kolekcjonerów z całego świata. Na 19 marca przygotowano modele, które nawet u największych (i najbogatszych) kolekcjonerów wywołują przyspieszone bicie serca.
Zacznijmy od najstarszych i najdroższych. Na aukcji w Muzeum Mercedesa pojawi się m.in. model 500 K cabrio C z 1935 roku. To bardzo rzadki i poszukiwany model, jego przewidywana cena to 800 tys. – 1,2 miliona euro.
Gorącą licytację wywoła na pewno Mercedes 540 K roadster z 1938 roku. Przewidywana cena to 2,7-3,5 miliona euro (12-15 miliona zł), ale można przypuszczać, że może być nawet wyższa. Ten model na aukcjach pojawia się bardzo rzadko, raz na kilka lat.
Jeszcze drożej wyceniony został Mercedes 500 K Sports Roadster z 1936 roku – przewidywana cena to 3,5-4,5 miliona euro (15-19 milionów zł)!
Kolejny rarytas to model 540 K cabrio z 1939 roku – cena, można powiedzieć, okazyjna, bo „zaledwie" 2-2,6 miliona euro. To wprawdzie mnóstwo pieniędzy (8,6-11 milionów zł), ale cena naprawdę jest okazyjna.
Najdroższym Mercedesem wystawionym na aukcji w Muzeum w Stuttgarcie jest model 500 K cabrio z 1935 roku – przewidywana cena to 6-7 milionów euro (26-30 mln. zł).
To auta najdroższe i najstarsze. Na aukcji oferowane będą także powojenne unikalne modele Mercedesa, które również cenione są przez kolekcjonerów i osiągają ceny sięgające kilkuset tysięcy euro.
Jednym z takich modeli jest Mercedes 220 cabrio z 1952 roku – przewidywana cena to 105-125 tys. euro. Ten model jest poszukiwany przez kolekcjonerów, ponieważ coraz trudniej go kupić, a cena w ostatnich latach wzrasta o kilka-kilkanaście procent rocznie.
Absolutnym rarytasem jest Mercedes 300S roadster z 1953 roku. Powstało zaledwie kilkadziesiąt sztuk tego modelu, na aukcjach pojawia się niezmiernie rzadko. Z tego powodu przewidywana cena 750-900 tys. euro znawców nie dziwi.
Czy w Stuttgarcie pojawią się auta w cenach nieprzekraczających 100 tys. euro? Okazuje się, że tak i to kilkadziesiąt. To okazja dla kolekcjonerów, którzy nie są milionerami, a chcieliby powiększyć swoje zbiory.
Np. z 25-35 tys. euro można będzie wylicytować luksusowego Mercedesa 600 SEL (klasa S z silnikiem V12) z 1994 roku.
Warto także zainteresować się modele SL 500 z 1995 roku – jego przewidywana cena to 25-30 tys. euro. Te modele są coraz bardziej poszukiwane, ich cena rośnie i kupno tej „pięćsetki" SL na pewno będzie dobą inwestycją.
Kolejny model warty zainteresowania to Mercedes E 500 z 1994 roku – to już kultowy model klasy E przygotowany dla Mercedesa przez... Porsche. Silnik V8 ma moc 326 KM. Można go mieć za35-45 tys. euro. To znakomita inwestycja!
Kolejna okazja to Mercedes Ponton cabrio z 1957 broku – model bardzo rzadki i coraz droższy. Przewidywana cena na licytacji w Stuttgarcie to 70-90 tys. euro. Zwykle egzemplarze w dobrym stanie kosztują grubo powyżej 100 tys. euro.
A teraz oferta dla amatorów najmłodszych klasyków: Mercedes 190 E 2,5-16 Evolution II Sport z1989 roku. To najmocniejsza wersja 190-tki, pod maską ma silnik o mocy 235 KM. Przewidywana cena 55-75 tys. euro.
Jest też coś dla amatorów ciężkich sprzętów – Unimog z 1983 roku. Kultowe, terenowe auto, które wszędzie wjedzie i wyjedzie. Przewidywana cena to 45-65 tys. euro.
Drugi Unimog, z 1976 roku jest jeszcze tańszy – 30-50 tys. euro.
Na zakończenie dwie propozycje aut młodych, które jeszcze klasykami nie są, ale za 10-15 lat na pewno zostaną.
Pierwsza to Mercedes CL 55 AMG coupe (Klasa S coupe) z 2005 vroku. Przedział cenowy to 35-40 tys. euro.
Drugi kandydat na klasyka to SL 600 V12 Biturbo od Brabusa z 2004 roku. To najmocniejsza wersja SL-a przygotowana przez firmę tuningową. Przewidywana cena 38-46 tys. euro.