To już 13. zlot pod nazwą Mercedesem po Wiśle.
Skąd taka nazwa? Początkowo główną atrakcją zlotu, oprócz oczywiście ekspozycji zabytkowych Mercedesów na płockiej Starówce, był rejs po Wiśle wysłużonym stateczkiem Rusałka.
Rusałka kilka lat temu przestała pływać i została przerobiona na żyletki, ale nazwa i wspomnienia pozostały.
Na zlot do Płocka – już trzynasty z kolei – przyjechało ponad 80 zabytkowych Mercedesów. Najstarszy model to Mercedes 170 V cabrio z 1937 roku.
Auto przed II wojną światową używane było we Wrocławiu, po wojnie kupił i odrestaurował je kolekcjoner z Warszawy.
Mercedes 170 V cabrio uczestniczył w wielu zlotach i konkursach elegancji, z każdej wyprawy jego właściciel przywozi puchar.
W Płocku pojawił się też piękny kabriolet 190 SL z połowy lat 50. W latach 1955-1962 wyprodukowano zaledwie 25 tys. sztuk, z czego mniej więcej połowa wyjechała do USA.
Auto było bardzo popularne na rynku amerykańskim, jeździły nim gwiazdy Hollywood, artyści, pisarze. Dziś jest bardzo poszukiwanym, cennym klasykiem.
Duże zainteresowanie wzbudził Mercedes 300 Adenauer z 1959 roku. To luksusowa limuzyna, której w latach 50. XX wieku używali najmożniejsi ówczesnego świata: premierzy, królowie, cesarze (m.in. Hajle Syllasje w Etiopii).
Nazwa Adenauer pochodzi od nazwiska kanclerza Niemiec Konrada Adenauera, który miał w swoim garażu 6 takich limuzyn i bardzo lubił ten model Mercedesa.
Jak co roku nie zabrakło w Płocku modeli Mercedesa z lat 70. 80. i 90. Jednym z nich – 560 SEC przyjechał aktor Marcin Dorociński.
Oto galeria zabytkowych Mercedesów, jakie sfotografowaliśmy w Płocku.