Auto Świat Klasyki Oldtimer 26 klasycznych Ferrari na aukcji. Aż 12 pochodzi z tajemniczej kolekcji

26 klasycznych Ferrari na aukcji. Aż 12 pochodzi z tajemniczej kolekcji

Ferraristi na całym świecie od kilku tygodni żyją w dużym podnieceniu, liczą pieniądze, wyciągają zaskórniaki i pytają swoje banki o możliwość uzyskania szybkiego kredytu. A wszystko to z powodu zapowiedzi domu aukcyjnego RM Sotheby's o aukcji ponad 50 zabytkowych aut, w tym 26 klasycznych Ferrari. Odbędzie się ona 20 maja w Villi Erba nad Jeziorem Como we Włoszech.

Aukcja Ferrari – 250 GT SWB Berlinetta z 1961 r.
Zobacz galerię (5)
RM Sotheby’s
Aukcja Ferrari – 250 GT SWB Berlinetta z 1961 r.

Wśród oferowanych Ferrari są modele zabytkowe z lat 50. 60., 70. i 80. oraz młodsze, w tym kilka wyprodukowanych już po roku 2000.

Bardzo rzadko się zdarza, aby tak duża kolekcja Ferrari pojawiała się w ofercie na rynku. Sensację potęguje fakt, że 12 z wystawionych Ferrari pochodzi z kolekcji Aurora – szwedzkiego kolekcjonera, o której do tej pory nie słyszeli nawet znawcy sportowej włoskiej marki. Kolekcja powstawała po cichu w Szwecji, jej właściciel nie chwalił się swoimi zbiorami, nie uczestniczył w zlotach czy konkursach elegancji.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wśród tuzina wystawionych Ferrari ze szwedzkiej kolekcji Aurora najdroższy jest model 250 GT SWB Berlinetta z 1961 r. To jeden z 165 wyprodukowanych egzemplarzy. Specjaliści z RM Sotheby's szacują, że podczas licytacji powinien osiągnąć cenę 7,5-8,5 miliona euro. Aktualne cenniki klasyków za to auto w stanie idealnych (tzw. jedynka) podają cenę 9,4 mln euro.

Aukcja Ferrari – 250 GT SWB Berlinetta z 1961 r.
Aukcja Ferrari – 250 GT SWB Berlinetta z 1961 r.RM Sotheby’s

O połowę tańsze jest Ferrari 500 TR Spider z 1956 r., także z kolekcji Aurora. Przewidywana cena to 4,4-4,95 mln euro.

Trzeci model z kolekcji Aurora, na który warto zwrócić uwagę to Ferrari 365 GTS/4 Daytona Spider z 1971 r. Powstało zaledwie 122 egzemplarze, przewidywana cena aukcyjna to 2,75-3,3 mln euro.

Podczas licytacji w Villi Erba pod młotek pójdzie jeszcze kilka Ferrari, za które należy wyłożyć kilka milionów euro, np. Ferrari Monza SP1 z 2019 r. (2,5-3,0 mln euro), czy model 275 GTB/4 z 1967 r., którego cenę oszacowano na 2,8-3,3 mln euro.

A teraz dobra wiadomość dla tych Ferraristi, którzy do 20 maja nie zdołają zebrać kilku milionów euro. Jest kilka atrakcyjnych, znacznie tańszych modeli. Np. Testarossa z 1986 r. ma szacunkową wycenę 120-180 tys. euro. Tak samo wyceniono Testarossę z 1987 r. Za model 512 TR z 1992 r. organizatorzy aukcji spodziewają się uzyskać 180-250 tys. euro. Ciekawostka – te trzy modele są w kolorze czarnym i pochodzą z kolekcji The Black On Black.

Aukcja Ferrari. Testarossa z 1986 r.
Aukcja Ferrari. Testarossa z 1986 r.RM Sotheby’s

Przystępną (jak na klasyczne Ferrari) wycenę ma model 550 Maranello z 1997 r. – spodziewana cena aukcyjna to 100-150 tys. euro. Jeszcze tańszy jest model 360 Spider z 2002 r. (75-115 tys. euro).

Jako ciekawostkę można też podać, że na aukcji wystawiony będzie torowy bolid Ferrari 312 PB z 1972 r. z udokumentowaną historią startów i zwycięstw. Tu spodziewana suma jest kosmiczna – 14-18 milionów euro. Ale ten pojazd może startować tylko na torze, a jego kierowca musi mieć doświadczenie i umiejętności. Ciekawe, czy któryś z kolekcjonerów wyłoży taką sumę? Ciekawe też, czy w aukcji weźmie udział piłkarz Leo Messi – okazuje się, że to również Ferraristi – w swoim garażu Leo ma zabytkowe Ferrari 335 S z 1957 r. Kupił je za 35 milionów dolarów.

Aukcja Ferrari – 312 PB z 1972 r.
Aukcja Ferrari – 312 PB z 1972 r.RM Sotheby’s

Oprócz Ferraristi udział w aukcji 20 maja zapowiadają fundusze inwestycyjne, które w ostatnim czasie interesują się klasycznymi samochodami, a szczególnie rzadkimi modelami Ferrari. Okazja do inwestowania jest dobra – w ostatnich pięciu latach ceny wielu modeli Ferrari (i w ogóle także innych marek) spadły o kilka-kilkanaście procent. To efekt Covidu, niepewności na rynkach finansowych, odwołania targów, aukcji i zlotów oldtimerów. Teraz sytuacja powoli wraca do normy, a to oznacza, że klasyczne, dobrze utrzymane modele aut będą drożały.

Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków