Osiemnaście na dwadzieścia – tyle punktów dostało 3.0 CSL od testujących za prowadzenie. Tyle samo, co M1 i tylko minimalnie mniej niż M3 i M5. Nasze serca podbiło praktycznie z miejsca, polubiliśmy je nawet bardziej niż dość nerwowe M1.
BMW 3.0 CSL przypomina doskonale wyćwiczonego dziesięcioboistę. Oprócz dyscyplin sportowych ma także opanowane wyzwania dnia codziennego, a to wszystko za sprawą słynnej rzędowej „szóstki”. Kto pragnął więcej komfortu, mógł zamówić CSL-a w nieco bardziej cywilnym wydaniu: z miększym zawieszeniem, 3.0 CSi, stalowymi drzwiami, układem wspomagania kierownicy i miękką wykładziną dywanową.
Nasza testówka jest jednak tą najbardziej rasową, miłośnicy nazywają ją nawet batmobilem. Moc 206 KM podkreślał pakiet elementów poprawiających właściwości aerodynamiczne – nadwozie jest wybitnie „skrzydlate”, zupełnie jak pojazd superbohatera z Gotham City. Tylny spoiler był nawet zbyt duży, żeby auto zostało legalnie dopuszczone do ruchu.
Dilerzy mieli nakazane wydawać klientom auta ze zdemontowaną lotką. Nabywca otrzymywał ją w bagażniku i mógł założyć na własną odpowiedzialność. Niesłychane praktyki jak na prawych Niemców! Wewnątrz również nie brakuje rozwiązań pochodzących prosto z motosportu. Do wyposażenia seryjnego należały m.in. filigranowe kubełkowe fotele. Na pierwszy rzut oka ich kształt wydaje się niezdrowy, w rzeczywistości jednak okazują się wygodne.
Pozycja za kierownicą jest niemal perfekcyjna. CSL należy do tych aut, w których radio jest zupełnie zbyteczne. Kierowca zgodzi się z tym najpóźniej wtedy, gdy odkryje górne rejestry obrotów silnika, i nie będzie chciał słuchać niczego innego. Już od 3 tys. obr./min kierowca ma wrażenie, że 3.0 CSL napędza silnik odrzutowy, zupełnie jak w batmobilu.
Biegi są tylko 4, więc jednostka chwilę się wkręca. Również właściwości jezdne są pierwszorzędne. Zawieszenie w pełni przystosowano do wyczynowej jazdy na torze. W jego zestrojeniu czuć geniusz ludzi znających tajemnicę doskonałej jedności kierowcy i samochodu.
Lekcje odrobili także odpowiedzialni za hamulce – wentylowane tarcze o średnicy 272 mm (zarówno z przodu, jak i z tyłu!) pozwalają bezpiecznie wytracać prędkość. Okrążenie długiej pętli Contidromu kierowca testowy kwituje szerokim uśmiechem – trudno o bardziej trafne podsumowanie tego, co zapewnia 3.0 CSL.
BMW 3.0 CSL - Naszym zdaniem
Choć punktacja nie gwarantuje mu czołowego miejsca w teście, pierwszy projekt późniejszej M GmbH skradł nasze serca. Silnik, zachowanie na torze i na drodze, a także prowadzenie ucieszą każdego miłośnika czystej jazdy. Niewiele jest aut z tego okresu, które potrafią mu dorównać. Wartość tego modelu gwałtownie rośnie – i słusznie!
BMW 3.0 CSL - Dane techniczne
Silnik | benz., R6 |
Układ zasilania paliwem | wtrysk ster. elektr. |
Liczba zaworów/wałków rozrządu | 2 na cylinder/1 |
Napęd rozrządu | łańcuch |
Pojemność skokowa | 3153 cm3 |
Średnica x skok cylindra | 89,3 x 84,0 mm |
kW (KM) przy obr./min | 151 (206)/5600 |
Nm przy obr./min | 292/4200 |
Prędkość maksymalna | 220 km/h |
Skrzynia biegów | 4b, man. |
Napęd | na tylną oś |
Hamulce przód/tył | tarcze/tarcze |
Ogumienie auta testowanego | 205/70 VR 14 |
Dopuszczalna masa całkowita | 1730 kg |
Poj. zbiornika paliwa/rodzaj paliwa | 72 l/98-okt. |
Zużycie paliwa (dane fabryczne) | 9,8 l/100 km |
Emisja CO2 (według spalania fabr.) | 232 g/km |
BMW 3.0 CSL - osiągi
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,7 s |
Przyspieszenie 0-80 km/h | 5,3 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,6 s |
Przyspieszenie 0-130 km/h | 12,0 s |
Elastyczność 60-100 km/h | 5,8 s (na 3. biegu) |
Elastyczność 80-120 km/h | 9,2 s (na 4. biegu) |
Droga hamowania ze 100 km/h | 44,5 m |
Masa własna | 1286 kg |
Ładowność | 444 kg |
Rozkład mas przód/tył | 54/46 proc. |
Średnica skrętu lewo/prawo | 10,5/10,9 m |
Hałas we wnętrzu przy 50/100 km/h | 78/81 dB (A) |
Slalom (odstęp pachołków – 18 m) | 9,7 s |
Zmiana pasa | 84,9 km/h |
Czas okrążenia toru Contidrom | 1:45,88 min |
To auto dodawało kierowcom skrzydeł, zanim na stacjach benzyno- wych można było kupić znany napój energetyczny. Było też pierwszym projektem pewnego zespołu, który dziś jest znany jako M GmbH.
Masa spoilerów, chromowane błotniki i kalkomanie – trudno uznać wygląd „CSL-ki” za dyskretny, ale na pewno jest legendarny.
Maskę, pokrywę bagażnika oraz drzwi wykonano z aluminium.
Szyby przednia i tylna z kolei są cieńsze i dzięki temu lżejsze niż w standardowym modelu.
Mechanizm różnicowy z 25-procentową szperą to jeden z elementów wyposażenia seryjnego
Kubełkowe fotele z nieregulowanym oparciem są w rzeczywistości wygodniejsze, niż się wydaje.
Mimo nachylonej kierownicy pozycja okazuje się optymalna.
W konstruowaniu auta inżynierów BMW wspierali specjaliści z Alpiny, o czym przypomina m.in. lewarek z logo ekskluzywnego tunera.
W 206-konnym, 6-cylindrowym rzędowym silniku zastosowano układ wtryskowy Bosch D-Jetronic.
Choć punktacja nie gwarantuje mu czołowego miejsca w teście, pierwszy projekt późniejszej M GmbH skradł nasze serca. Silnik, zachowanie na torze i na drodze, a także prowadzenie ucieszą każdego miłośnika czystej jazdy. Niewiele jest aut z tego okresu, które potrafią mu dorównać. Wartość tego modelu gwałtownie rośnie – i słusznie!