Start i meta zawodów została ustanowiona w Bregencji – miejscowość nad Jeziorem Bodeńskim, które jest trzecim pod względem wielkości jeziorem w Europie środkowej – po Balatonie i Jeziorze Genewskim.
Wśród 174 zgłoszonych ekip znalazła się również nasza załoga startująca Skodą 1000 MB Rally. Samochód z muzeum Skody w Mlada Boleslav został wyprodukowany w 1967 roku, a pracował w nim 90-konny silnik o pojemności 1.3 l.
Jazda tym samochodem to fantastyczne przeżycie. Dopiero gdy kieruje się autem tego typu można poczuć co oznacza prawdziwe prowadzenie samochodu. Wszystkimi elementami i podzespołami wyczuwa się go w każdej sytuacji. Nie ma tu wspomagania kierownicy ani żadnych innych systemów wspomagających prowadzenie. Jednak o dziwo auto prowadzi się całkiem dobrze. Owszem trzeba się przyzwyczaić do braku wspomagania układu kierowniczego – nie było wyjścia i trzeba było sobie przypomnieć czasy gdy na prawie jazdy manewrowało się dużym Fiatem i dostawało się ochrzan od instruktora gdy próbowało się to robić podczas postoju. Tak naprawdę trzeba się chociaż minimalnie toczyć, bo w innym przypadku jest to ciężka praca i to pomomo tego, że Skoda 1000 MB ma silnik z tyłu i tym samym przednia oś jest odciążona.
A skoro już jesteśmy przy napędzie to trzeba pochwalić fantastyczne przygotowanie pojazdu przez ekipę z Mlada Boleslav. Nasza Skoda odpalała w każdej sytuacji i dzielnie znosiła trudy rajdu. A trzeba wiedzieć, że odbywał się on w ciężkich warunkach jak na wiekowe auto. Ciągłe strome podjazdy wymagały od silnika pracy na najwyższych obrotach. W takiej sytuacji objawiła się kolejna specyfika prowadzenia samochodu. Przed każdym podjazdem trzeba było się przygotować, zredukować bieg i napędzić żeby utrzymać dobrą prędkość. Jednak spokojnie samochód i w takich warunkach dawał radę i dotrzymywał dzielnie kroku mocniejszym pojazdom.
Odzielny temat to wnętrze pojazdu. Jak przystało na sportową wersję na pokładzie nie zabrakło klatki oraz foteli Recaro, które perfekcyjnie utrzymywały nas podczas pokonywania ostrych zakrętów. Co ciekawe całkiem wygodna była pozycja za kierownicą.
W takich warunkach w ciągu trzech dni rajdu pokonaliśmy Skodą 1000 MB Rally około 550 km. Podczas zawodów dopisywało nam zmienne szczęście. Po pierwszym dniu zajmowaliśmy całkiem niezłe 47 miejsce. Jednak już na drugi dzień jak przystało na debiutantów musieliśmy zapłacić frycowe i zajęliśmy 120 pozycję. Kolejny dzień rywalizacji okazał się jeszcze mniej korzystny, bo musieliśmy przełknąć gorzką pigułkę w postaci zajęcia 145 miejsca. Łącznie w klasyfikacji generalnej zajęliśmy 130 miejsce na 153 sklasyfikowane załogi.
A na jakiej podstawie wyłoniono zwycięzców? Oprócz dojazdowych odcinków na rajdzie były również etapy jazdy na regularność czyli obowiązek przejazdu określonego odcinka w wyznaczonym czasie. To wymagało policzenia średniej prędkości na każdej próbie. O ile jednak pokonanie w ten sposób kilkudziesięciu czy kilkuset metrów nie było trudne, to już kilkanaście kilometrów sparawiało kłopoty tym bardziej, że wszystko odbywało się w ruchu ulicznym, a tym samym cały czas trzeba było korygować prędkość w zależności od sytuacji na drodze.
Galeria zdjęć
Postój na jednym z etapów wysoko w Alpach
Skoda 1000 MB Rally z 90-konnym silnikiem umieszczonym z tyłu
BMW 2002 tii z silnikiem o mocy 130 KM
BMW 700 cabriolet z 1963 roku z silnikiem o mocy 40 KM
JagXK 140 FHC z 1956 roku. Silnik o pojemności 3,5 l i mocy 160 KMuar
Wanderer W25 z 1937 roku. Silnik – 2.5 l o mocy 60 KM
Skoda Felicia, którą jechała czeska załoga została wyprodukowana w 1961 roku. Silnik 1.1 l o mocy 50 KM
Na rajdzie nie zabrakło sportowych samochodów spod znaku skaczącego czarnego konia. Ferrari 308 o mocy 255 KM zostało wyprodukowane w 1980 roku
Kolejne Ferrari, ale tym razem model 365 GT 2+2 o mocy 320 KM. Auto z 1968 roku
Proszę bardzo znowy Ferrari. Model 330 GT 2+2 z 1965 roku i z silnikiem o mocy 300 KM
Opel Diplomat A V8 Coupe z zespołu Opel Classic. Samochód jest własnością prezesa Opla Karla-Thomasa Neumanna. Pod maską silnik o pojemności 5.4 l i mocy 230 KM
Alfa Romeo Giulietta Sprint Veloce z 1959 roku ma silnik o pojemności 1.3 l i mocy 90 KM
Mercedes-Benz C 111 z drzwiami otwieranymi do góry został zbudowany w 1970 roku, a pracuje w nim 3,5-litrowy silnik o mocy 200 KM
Mercedes-Benz 280 SL z 1969 roku z silnikiem o mocy 170 KM
Volkswagen Garbus w Herbie miał oczywiście podnoszoną samoczynnie przednią klapę. Autem jechała załoga zespołu Auto Bild Klassik. Model wyprodukowany w 1960 roku ma silnik o mocy 60 KM
Alfa Romeo Montreal to samochód z 1973 roku i z 200-konnym motorem
Volkswagen T1 w barwach Lufthansy. Samochód wystawiony przez zespół Volkswagen Classic pochodzi z 1965 roku, a silnik generuje 42 KM
Nasza Skoda brała udział w rajdach długodystansowych o czym świadczą napisy na tylnej szybie. Tutaj parkujemy w przerwie między etapami na terenie Dornier Museum we Friedrichshafen
Mercedes-Benz 280 CE z 1980 roku ma silnik o mocy 186 KM
Ford Mustang napędzany 200-konnym silnikiem wyprodukowany został w 1965 roku
Przedstawicielka klasyków młodszej generacji – Honda NSX z 1990 roku. Silnik o mocy 274 KM
Deska rozdzielcza Skody 1000 MB Rally. Jak w Porsche stacyjkę umieszczono po lewej stronie trzyramiennej kierownicy
W naszej Skodzie zamontowano fotele Recaro z 4-punktowymi pasami.
Skoda dzielnie pięła się pod każde wzniesienie
Pomimo braku wspomagania układu kierowniczego pokonywanie łuków nie było problemem
Autem przyjemnie jeździ się około 80 km/h. Natomiast od 100 km/h silnik zaczyna się robić bardzo głośny. Z kolei podczas jazdy autostradą z prędkością około 140 km/h robi się już potworny huk
Według producenta prędkość maksymalna Skody 1000 MB Rally to 170 km/h!
Reprezentant przedwojennej motoryzacji – Alvis12/70 Sport Special z 1939 roku z silnikiem o pojemności 2424 ccm i mocy 90 KM
Arystokrata – Bentley MK VI z 1951 roku ma silnik o mocy 120 KM
Mercedes-Benz 220 S Cabriolet ma jednostkę napędową o mocy 106 KM, a wyprodukowano go w 1957 roku
Wnętrze Mercedesa 220 S Cabriolet zostało wykończone skórą oraz drewnem
Riley Sports z 1936 roku z silnikiem o mocy 61 KM