Auto Świat Klasyki Oldtimer Cmentarzysko aut na Ibizie

Cmentarzysko aut na Ibizie

Autor Ewa Czechowska
Ewa Czechowska

Tego nie znajdziecie w żadnym przewodniku turystycznym. Opuszczona 45 lat temu imprezownia na Ibizie stała się cmentarzyskiem hippisowskich samochodów. Na porzuconych autach dzieci kwiatów kwitnie już tylko rdza.

Cmentarzysko samochodów na Ibizie
Zobacz galerię (7)
Auto Bild
Cmentarzysko samochodów na Ibizie
  • Pokryte kolorowym sprejem rdzawe szczątki były świadkami gorących zabaw w czasach rozkwitu kultury hippisowskiej
  • Imprezy w klubie pod gołym niebem miały urok zakazanego owocu, o tym, co się tam działo, miejscowi niewiele wiedzieli
  • Dziś po klubie pozostała ruina, a ekolodzy skarżą się na zanieczyszczanie środowiska

Słońce nad Ibizą stoi wysoko, świeci na kolorowego Forda Granada kombi zakopanego po linię okien w gruzie – i tak od ponad 40 lat. Kawałek dalej, w lesie, w cieniu pinii, chowa się wrak dawnego Suzuki Jimny. Auto jest zielone, co czyniłoby go wśród drzew prawie niewidocznym, gdyby jakiś graficiarz, chyba najgorszy na wyspie, nie pomalował go sprejem na żółto, zielono i różowo.

Autor Ewa Czechowska
Ewa Czechowska
Powiązane tematy: