Taunus to nazwa, którą fani motoryzacji mogli poznać już przed drugą wojną światową, gdy w 1939 roku do produkcji trafił pierwszy Ford określany tym mianem. Od tego czasu Taunus pod różnymi postaciami występował na rynku aż do 1982 roku, gdy ze sprzedaży wycofano ostatnią serię. Opisywany model określany jest mianem Taunusa II i powstawał w latach 1976-1979.
Jeżeli już ktoś poszukuje takiego Taunusa, to zdecydowanie polecamy wybór którejś z jednostek V6. Dają znacznie więcej przyjemności z prowadzenia w porównaniu z mało dynamicznymi odmianami 4-cylindrowymi. Różnica była naprawdę duża. Samochód z podstawowym silnikiem osiągał „setkę” dopiero po 19,2 s, podczas gdy topowa odmiana do tej prędkości rozpędzała się już po 10,3 s. Również w czasach świetności tego samochodu pojazdy z silnikami 6-cylindrowymi doceniano bardziej. Był to porzecież jeden z najtańszych sposobów, by stać się właścicielem samochodu z widlastą szóstką pod maską.
Pojazd występował z nadwoziem 2- lub 4-drzwiowym oraz jako kombi. Do wyboru było kilka wersji wyposażeniowych: standard, L, GL, S oraz Ghia.
Jazda Taunusem nawet dzisiaj potrafi sprawić dużo frajdy. Auto zainteresuje z pewnością fanów tylnonapędowych konstrukcji. Choć trzeba pamiętać, że zawieszenie zostało miękko zestrojone i próba szaleństwa na zakrętach może kończyć się mocnym wychyleniem nadwozia. Tym samochodem znacznie lepiej się delektować podczas spokojnej jazdy.
Obecnie Taunus nie należy do zbyt często spotykanych modeli wśród fanów dawnej motoryzacji. Główny powód to brak egzemplarzy do odnowienia. Trzeba pamiętać, że Taunus miał kłopoty z korozją i zaniedbane auta już dawno nie jeżdżą. Kolejnym powodem braku zainteresowania mogą być wysokie ceny odnowionych egzemplarzy.
Idealnie odrestaurowany Taunus może kosztować około 20 tys. zł, a na zapłacenie takiej kwoty decyduje się już tylko prawdziwy fan modelu.Niestety, na rynku dominują źle naprawione pojazdy, co nie wynika tylko z niewiedzy właścicieli, lecz także z problemu z dostępnością niektórych części zamiennych. Pamiętajmy, że opisywana seria powstawała krótko i pozostało niewiele aut, z których można wykorzystać używane podzespoły. Sytuację ratuje częściowo fakt, że niektóre podzespoły mechaniczne pasują od innych generacji Taunusa. Mimo to zdobycie błotnika czy kierunkowskazu może wymagać dłuższych poszukiwań.
Jeżeli już znajdziemy Taunusa w satysfakcjonującym stanie, przed kupnem trzeba sprawdzić jego stan prawny. Wiele z tych pojazdów może mieć niekompletną lub niewłaściwą dokumentację.
Podczas renowacji Taunusa trzeba się liczyć z remontem zawieszenia przedniego i tylnego, które nie wytrzymuje na polskich drogach. Prawie zawsze wymiany wymagają także sztywne oraz elastyczne przewody hamulcowe.
Galeria zdjęć
Nadwozie w żółtym kolorze prezentuje się efektownie. Samochód prowadzi się spokojnie, bo nie ma w nim nawet odrobiny sportowego charakteru.
Radio bez magnetofonu w 1978 roku oferowano za dodatkową opłatą. W tamtych czasach przyciski i pokrętła były tak duże, że nikt nie miał prawa narzekać na obsługę.
Breloczek do kluczyków został zrobiony z logo umieszczanego na grillu. W Taunusie wszystkie drzwi oraz klapę bagażnika otwierało się oddzielnie – bez centralnego zamka.
Silnik o mocy 70 KM był wybierany tylko przez rozsądnych kierowców. Ci, którzy liczyli na więcej emocji, decydowali się na jednostki widlaste o mocach 90 KM lub 108 KM.
Bagażnik ma duże rozmiary jak na dwudrzwiowe auto. Redaktor Lars Hänsch mieści się tu z ugiętymi nogami, a ma 1,90 m wzrostu. Oczywiście, o zamknięciu klapy nie ma już mowy.