Auto Świat Klasyki Oldtimer Mercedes 220 SEb Cabriolet - świadek złotych czasów

Mercedes 220 SEb Cabriolet - świadek złotych czasów

Żeby w latach 60. w Niemczech jeździć Mercedesem „220-ką” cabrio, nie wystarczyło być bogatym. Trzeba było mieć naprawdę ogromny majątek. Dziś jest tak samo

Mercedes 220 SEb Cabriolet - świadek złotych czasów
Zobacz galerię (12)
Auto Bild Klassik / Auto Bild
Mercedes 220 SEb Cabriolet - świadek złotych czasów

Latem 1963 r., gdy egzemplarz z naszych zdjęć po raz pierwszy wyjechał z salonu sprzedaży Mercedesów na ulicę w Bonn, stolicy RFN, rządy sprawował jeszcze Konrad Adenauer. Dopiero jesienią wiekowego już kanclerza miał zastąpić Ludwig Erhard. Słynący z zamiłowania do grubych cygar był ojcem niemieckiego „cudu gospodarczego”. Zaledwie dwie dekady po zakończeniu wojny Niemcy cieszyli się niemal zerowym bezrobociem, a najbogatsi obywatele mogli sobie pozwolić na zakup samochodu, który kosztował tyle, co sześć VW Garbusów. W tym czasie po tej stronie żelaznej kurtyny, w gomułkowskiej rzeczywistości cieszyliśmy się ze 100-tysięcznego wyprodukowanego ciągnika marki Ursus...

Autor Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: