Co mają wspólnego ze sobą skórzane narzuty, butelki na benzynę i zapachowe drzewka? To zaledwie trzy przedmioty z wystawy „33 opcje”, która została właśnie otwarta w Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie. Ekspozycja poświęcona jest fascynującym detalom z historii motoryzacji, dzięki którym automobilowa kultura jest cały czas żywa i budzi emocje. Ale detale to nie tylko małe przedmioty czy dodatki do auta. Wystawa „33 opcje” opowiada również historię i wyjaśnia pojęcie „Pullmana”.
Pierwotnie, czyli ponad 100 lat temu, nazwę Pullman otrzymywały komfortowe salonki i luksusowe wagony-sypialne kolei żelaznej. Nazwa wzięła się od nazwiska amerykańskiego inżyniera i przedsiębiorcy George’a Mortimera Pullmana (1831-97), który takowe wagony budował. Komfortowe warunki podróży zostały później przeniesione do świata motoryzacji.
Podróżowanie na najwyższym poziomie bardzo wcześniej zaczęło grać pierwszoplanową rolę w historii Mercedesa, najstarszej luksusowej marki samochodowej świata. Emil Jellinek, dzięki któremu świat usłyszał o Mercedesie, w 1907 roku zdecydował się przebudować swojego Mercedesa-Simplexa 60 PS z 1904 roku (wówczas topowy model Daimlera) na luksusową limuzynę przeznaczoną do długich podróży. Dziś auto można podziwiać w muzeum marki, na ekspozycji poświęconej jej początkom. Z pewnością samochód zasłużył sobie na tytuł pra-Pullmana.
Od ponad 100 lat Pullman oznacza najwyższą półkę limuzyn z gwiazdą. Najnowsze wydanie to pokazany w marcu 2018 roku Mercedes-Maybach S 650 Pullman (W222). Ale równie słynne są inne wydania Pullmanów: produkowane od 1928 roku W08 czy Mercedes-Benz 770 Pullmann (W07) z lat 30. Najbardziej znanym modelem jest bez wątpienia Mercedes-Benz 600 Pullman (W100), który produkowany był jako limuzyna i landaulet (z odkrytą tylną częścią karoserii). Auto wytwarzane było od 1963 do 1981 roku.
Zobacz także: Mercedes 800 SEL z 18-cylindrowym silnikiem
Każdy Mercedes-Benz Pullman to iście królewska prezencja. Oczywiście, w we wnętrzu nie może zabraknąć miejsca dla koronowanych głów ze świtą, a warunki podróżowania i wyposażenie są na najwyższym możliwym poziomie. Ale od lat 20. XX wieku Mercedesy Pullman używane są nie tylko przez głowy państw i monarchów, lecz także rekinów finansjery, przemysłowców i sławne postaci z każdej dziedziny życia, np. papież Pius XI używał Mercedesa-Benza „Nürburg“ 460 Pullman z 1930 roku, cesarz Japonii Hirohito Mercedesa-Benza 770 Pullman z 1935 roku, a John Lennon „sześćsetkę” W100 z 1970 roku. Auto jednego z Beatlesów miało zamontowany również najlepszy jaki wówczas był dostępny system nagłośnieniowy Hi-fi.
Od 1996 roku tradycja Pullmana jest kontynuowana na bazie klasy S. Pierwszym takim pojazdem był S 600 Pullman z 12-cylindrowym silnikiem o mocy 394 KM.
Pullman to przede wszystkim samochód dla prominentów, ale nie tylko. Pierwszy seryjnie produkowany samochód osobowy z dieslem pod masą – Mercedes Benz 260 D (W138) z 1936 roku – był dostępny również w odmianie Pullman. Sześciomiejscowa limuzyna świetnie nadawała się na… taksówkę. 260 D to nie jedyne auto użytkowe w wersji Pullman. W 1955 roku na rynek trafiła ciężarówka Mercedes LP 315, z długą kabiną. Szczególnie ciekawym Pullmanem było LP 333, z dwoma skrętnymi przednimi osiami.