Pierwszy był Amerykanin i – inaczej niż w wielu innych przypadkach – tu nie ma wątpliwości, że równolegle na ten sam pomysł wpadł też Rosjanin. W 1895 r. teksański bankier, niejaki Mr. Stone, poprosił nowojorskich elektroinżynierów J.A. Barretta i A.F. Perreta, żeby przerobili jego pojazd marki Baker & Elberg Electric, który właśnie kupił. To pierwsze udokumentowane zlecenie tuningu samochodu i narodziny nowej gałęzi przemysłu.
Niestety, nie wiemy, czy Mr. Stone życzył sobie, by jego przypominający dorożkę pojazd stał się szybszy, lżejszy czy prostszy w obsłudze, bo auto nie przetrwało do dzisiejszych czasów. To były początki automobilizmu i nawet małe zmiany w tych obszarach oznaczały często duży postęp. W wyścigach samochodowych tuning mający na celu polepszenie osiągów zadebiutował w marcu 1901 r.
Wówczas Heinrich Opel wystartował swoim Oplem Patent-Motorwagenem w wyścigu górskim w Kaiserstuhl. Jego 5-konny bolid był porządnie przygotowany do walki: wszystkie ciężkie, nieprzydatne podczas wyścigu elementy, jak zderzaki, stopnie boczne, lampy i tylna kanapa, zostały zdemontowane, a części karoserii zastąpiono lekkimi skórzanymi płachtami. Na 4,5-kilometrowej górskiej trasie z różnicą wysokości 450 metrów Heinrich Opel osiągnął rekordowy czas 17 minut i 20 sekund. To pierwszy triumf stuningowanego Opla w młodej dyscyplinie "motosport" i początek sukcesów tej marki oraz promocji przez sport.
Galeria zdjęć
Podczas wyścigu górskiego pod Kaiserstuhl w 1901 r. Heinrich Opel startował radykalnie odciążonym pojazdem, który pozbawiono wielu części. Dziś młodzież powiedziałaby: „Weight reduction, bro!”
Nobliwa francuska marka Talbot dostarczyła wielokrotnie bazę do niesamowitych projektów, m.in. „domu samochodowej mody” Saoutchik. W 1948 r. powstało to Grand Sport Coupé, w 1955 r. firma zakończyła działalność.
Ten projekt zakładu karosującego Figoni & Falaschi z 1937 r. został nazwany „kroplą wody”, hołdował barokowym ideałom piękna. To był przełom dla firmy.
W 1953 r. firma Kamei wypuściła aerodynamiczny zderzak do Garbusa, zwany „Tiefensteuer”.
Ekstrasy z fabryki. Radio Telefunkena dla damy.
Wyścigowy wydech dla sportowego kierowcy.
Kiedy motosport zaczął być popularny, producenci aut wprowadzili na rynek korzystnie wycenione pojazdy sportowe.
Auto średniej wielkości z bardzo dużym silnikiem. Muscle cars to odpowiedź na rosnące pragnienie mocy.
Groteskowo przerysowane spoilery na tylnej klapie i zderzaki wyglądające jak pługi oraz poszerzenia karoserii to specjalność Georga Lennera. W połowie lat 80. XX w. oferował swoje usługi właścicielom VW-Porsche i Opli GT. Na życzenie można było wmontować nawet V6 Forda – wszystko było możliwe...
Rainer Buchmann buduje swój pierwszy show car. Tęczowe Porsche, wypełnione sprzętem hi-fi i techniką turbo, w 1976 r. reklamowało na targach fotograficznych Photokina sponsora, firmę Polaroid.
Otwierane do góry drzwi to wisienka na torcie tej przebudowy. Przedni spoiler z podwójnymi reflektorami to konstrukcja własna Styling Garage. W środku Gullwing ma kilka oryginalnych detali: białe cyferblaty zegarów i lamówki foteli, sportową kierownicę oraz lewarek „automatu” z gałką w kształcie głowy sokoła. Silnik V8 pozostał nieruszony i osiąga moc 231 koni.
Z zewnątrz niewiele widać, sportowa technika jest ukryta w nadwoziu niepozornego Garbusa. Z tyłu pracuje silnik z Porsche 356 Super 90 typu 616/7. Za stalowymi kołami kryją się żebrowane bębny hamulców, także z Porsche. Zawieszenie jest obniżone, kierowca i pilot siedzą w małych fotelach kubełkowych. Komfort poświęcono na rzecz sportowych możliwości.
Latem 1981 r. Porsche rozszerzyło ofertę fabrycznych przeróbek. Za 17 000 marek można zlecić „spłaszczenie nosa” w stylu ówczesnych bolidów.
Dla Mansoura Ojjeha, finansisty przedsiębiorstwa TAG, Porsche zbudowało drogową wersję bolidu 935, który ścigał się w Grupie 5. Ten unikat rozpędzał się do 280 km/h, przebudowa objęła 550 pozycji i kosztowała 350 000 marek.
840 KM i 1000 Nm momentu obrotowego w terenówce w moro. Taki styl bardzo cenią sobie klienci z Bliskiego Wschodu i Rosji.
Lamborghini Huracán podrasowane do 1250 koni.
Tuning techniczny, ale też wizualny. Dziś branża żyje głównie z części karbonowych i wielkich felg, ale nie zapomina o mechanice i elektronice.