Kupno klasyka to jak pojawienie się nowego członka rodziny – oznacza nie tylko jednorazowy wydatek, ale też późniejsze wydatki na eksploatację oraz konieczność zapewnienia mu dachu nad głową, czyli garażu.
Jeśli nie masz jakiegoś wymarzonego konkretnego modelu, czeka cię trudny (ale przyjemny) wybór. Musisz zdecydować, czy ma to być pojazd polskiej produkcji, czy zachodni, starszy (oldtimer), czy młodszy (youngtimer), egzemplarz do remontu czy już gotowy do jazdy.
Jeśli ma to być twój pierwszy klasyk i nie masz większego doświadczenia z tego typu pojazdami, lepiej będzie, jeśli wybierzesz auto sprawne, gotowe do jazdy, niewymagające natychmiastowego remontu. Takie, którym w pierwszy wiosenny pogodny weekend będziesz mógł wybrać się na przejażdżkę. Twój klasyk ma dostarczać przyjemności, a nie być źródłem kłopotów.
Jeśli marzysz o zabytkowym samochodzie, to musi on mieć minimum 30 lat (tak stanowią przepisy w Polsce i w Unii), czyli mówimy o rocznikach 1993 i wcześniejszych. Jeśli ma to być youngtimer, wtedy musi mieć skończone minimum 15 lat, czyli roczniki 2008 i wcześniejsze. Taki młody klasyk ma swoje zalety, ale odradzam jego wybór – auto, które ma 15 lub niewiele więcej lat nie będzie się niczym wyróżniało na ulicy, podobnych rocznikowo pojazdów spotkamy jeszcze mnóstwo. Młody youngtimer, aby się wyróżnić i dać właścicielowi radość z posiadania, musi być w stanie pico bello, czyli lepszym niż wtedy, gdy wyjechał z fabryki. Musi mieć idealny lakier, super felgi, szerokie opony, tapicerkę w idealnym stanie. Jeśli tego nie ma, wygląda po prostu jak stare, kilkunastoletnie, wyeksploatowane auto. A stan pico bello wymaga trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy.
Zaletą aut zabytkowych (minimum 30-letnich) jest możliwość rejestracji ich na żółtych tablicach, co da możliwość wjazdu do Stref Czystego Transportu. (W Warszawie żółte tablice są dla aut 35-letnich).
Jak kupić klasyka. Gdzie szukać ofert?
Najlepszym źródłem ofert sprzedaży klasyków jest internet oraz specjalistyczna prasa poświęcona klasycznej motoryzacji. W Polsce ukazują się dwa miesięczniki (Automobilista i Auto Classic) oraz dwumiesięcznik Auto Świat Classic – znajdziemy tam opisy klasycznych aut, ogłoszenia o sprzedaży oraz cenniki. Bardzo cennym źródłem informacji o cenach klasyków są: wydawany co roku w kwietniu "Oldtimer Markt Preise" oraz cenniki specjalistycznej firmy Classic Data. Znajdziemy tam ceny klasycznych aut od lat 20. XX wieku do 1995 r. z podziałem na 5 kategorii – w zależności od stanu pojazdu. Podobnie jak oceny w niemieckich szkołach nota 1 oznacza auto w stanie idealnym, a 5 – w najgorszym.
Dlaczego polecam niemieckie cenniki? Bo są one uznawane za podstawę wyceny w całej Europie, także na polskim rynku. Warto je przestudiować, aby porównać nie tylko ceny, lecz także sprawdzić, jaki jest trend dla danego modelu – w cenniku Oldtimer Marktu znajdziemy informację, jak zmieniały się ceny modeli w ostatnich pięciu latach. Zwróćmy uwagę na te pojazdy, których ceny w ostatnim 5-leciu spadły. Takich przypadków jest wiele, spadki wyniosły od kilku do nawet kilkunastu procent. Tak jest w niektórych wersjach Alfy Romeo 33 (lata 1983-94).
Alfa Romeo 33Źródło: Auto Świat
O kilkanaście procent spadły też ceny Forda Taunusa 17 M oraz 20 M (lata 1968-71). Okazji można szukać także w Mercedesie. Klasa C (W 202) z lat 90. w podstawowych wersjach silnikowych (200 D) staniała w ostatnich 5 latach nawet o 33 proc.
Jednak znakomita większość klasycznych marek i modeli "trzyma cenę" i co roku drożeje – rekordziści w okresie 5-letnim zdrożeli o kilkadziesiąt procent.
Przeglądając cenniki, zwróćcie uwagę na rubryki, gdzie podawana jest wartość aut w stanie 2, 3 lub 4. Dwójka to stan bardzo dobry, z niewielkimi oznakami zużycia, oryginalny, bez konieczności inwestowania w auto. Ma to oczywiście odbicie w wyższej cenie, ale warto więcej zapłacić i mieć spokój. Stan 3 to auto ze śladami zużycia, do ewentualnych drobnych poprawek i uzupełnień, ale nadające się do jazdy. Będzie o ok. 50 proc. tańsze od "dwójki", ale musimy liczyć się z wydatkami.
Stan 4 to auto wyeksploatowane, z niekompletnym wyposażeniem, wymagające serwisu w warsztacie. Kupimy je za połowę ceny "trójki", ale wymagać będzie dużego dofinansowania. Odradzam kupno takich aut, szczególnie przez osoby, które dopiero wchodzą w świat oldtimerów – doprowadzenie auta do dobrego stanu technicznego i optycznego będzie wymagało dużych pieniędzy i wysiłków związanych ze znalezieniem części i solidnych warsztatów.
Dobrym źródłem informacji o klasykach są też strony www klubów miłośników danej marki oraz fora dyskusyjne. Znajdziemy tam kontakty do właścicieli klasyków, adresy warsztatów, a także oferty sprzedaży aut i akcesoriów. W Polsce dobrze działają kluby Alfy Romeo, BMW, Citroena, Porsche, Mercedesa.
Jak uniknąć wpadki przy kupnie klasyka?
Przede wszystkim zachować spokój i nie podniecać się przy pierwszej, drugiej czy trzeciej ofercie–okazji. Pamiętaj, że okazja to przede wszystkim będzie dla sprzedającego. Nawet jeśli klasyk bardzo ci się podoba, wygląda nieźle i ma dobrą cenę – nie działaj pod presją. Oferta klasyków jest teraz duża, ceny z reguły są w dołku. Nawet jeśli właściciel naciska i twierdzi, że ma wielu chętnych na auto – nie spiesz się. Jeśli nie masz doświadczenia z klasykami, nie działaj sam. Można skorzystać z pomocy rzeczoznawcy, który fachowo oceni i wyceni klasyka, podpowie jakie ewentualne dalsze wydatki nas czekają, określi czy auto jest oryginalne i kompletne. W klasykach największy wpływ na późniejsze koszty ma stan karoserii – jeśli blacha jest zdrowa i nie wymaga interwencji blacharza, warto takim autem się zainteresować. Naprawy mechaniczne będą znacznie prostsze i tańsze od blacharskich. Jeśli klasyk był już naprawiany blacharsko, to fachowiec powinien ocenić jakość tej naprawy. Pamiętaj, że źle naprawionej karoserii już nie poprawisz. Źle spasowane elementy, szpary nierównej szerokości będą szpeciły auto i obniżają jego wartość.
Rzeczoznawca uchroni cię od wpadki, kupna złomu na kołach lub źle naprawionego auta. Koszt takiej ekspertyzy wynosi kilkaset złotych. Warto je wydać, aby uniknąć wpadki na kilka czy kilkadziesiąt tysięcy.
Planując zakup klasyka, trzeba też wziąć pod uwagę aspekt psychologiczny – nie działać po kryjomu, zaangażować w te działania partnerkę/partnera. Chodzi o to, aby ta druga osoba była również przekonana do zakupu klasyka i w przyszłości chciała uczestniczyć w przejażdżkach, zlotach czy konkursach elegancji. Nie ma bowiem nic bardziej smutnego niż widok samotnego kierowcy w zabytkowym aucie. Radość z posiadania klasyka musi być obopólna, wtedy nie będzie wymówek: nie lubię nim jeździć, bo benzyna śmierdzi, czy powodów do kłótni, gdy auto zepsuje się na rajdzie.
Ceny wybranych modeli klasyków z lat 90. w stanie 3. Auta w stanie 2 będą o ok. 50 proc. droższe
Marka, model | Cena wg Oldtimer Markt i Classic Data |
Alfa Romeo 75 | 4-9 tys. euro |
Alfa Romeo 164 | 3-7 tys. euro |
Audi 80/90 B3 | 2-6 tys. euro |
Audi Coupe B3 | 4-6 tys. euro |
BMW 3 (E30) | 4-10 tys. euro (bez wersji M) |
BMW 7 (E32) | 5-8 tys. euro |
Citroen BX | 2-4 tys. euro |
Citroen XM | 4-6 tys. euro |
Fiat 131 Mirafiori | 4-6 tys. euro |
Ford Escort MK III | 2-5 tys. euro |
Ford Escort MK IV | 3-5 tys. euro |
Ford Sierra | 2-5 tys. euro (oprócz Coswortha) |
Jaguar XJS | 12-20 tys. euro |
Mazda MX-5 | ok. 6 tys. euro |
Mercedes S (W 126) | 6-15 tys. euro |
Mercedes 190 (W 201) | 4-6 tys. euro (oprócz Evo I i II oraz 2,3 16 i 2,5 16 |
Mercedes E (W 124) | 4-10 tys. euro |
Mercedes S (W 140) | 6-10 tys. euro |
Mini | 8-10 tys. euro |
Opel Kadett E | 2-6 tys. euro |
Opel Calibra | 4-9 tys. euro |
Opel Senator | ok. 4 tys. euro |
Porsche 944 | 12-20 tys. euro |
Saab 900/9000 | 4-9 tys. euro |
VW Golf II | 2-9 tys. euro |
Volvo 740/760 | 3-5 tys. euro |
Volvo 940/960 | 4-6 tys. euro |