Pierwszy Mercedes Marco Polo bazował na dostawczym T1, który nosił wówczas przydomek "Bremer", ponieważ był produkowany w Bremie. W latach 80. XX wieku był jednym z niewielu "kompaktowych" kamperów. W tamtych czasach poza wspomnianym lakierem Bahama modne było także beżowo-brązowe wnętrze. Wrażenie robiła też duża wysokość samochodu — aż 2,97 m, o której kierowca musiał pamiętać.
Niemiecki producent zaznacza, że podstawowa koncepcja części mieszkalnej Marco Polo pozostała taka sama od pierwszej generacji. Obejmuje: łóżko dachowe, kanapę/łóżko z tyłu, obrotowe fotele kierowcy i pasażera z przodu, aneks kuchenny ze zlewem, kuchenką i lodówką, a także szafki i moduły z szufladami. Oczywiście same elementy i ich dopracowanie przeszły rewolucję.
Mercedes Marco Polo — coraz doskonalszy
W 1996 r. pojawiła się druga generacja Marco Polo, zbudowana na bazie dostawczego Vito. Była już znacznie niższa (niecałe 2 m wysokości) dzięki podnoszonemu dachowi. Gdy był on złożony, kamperem można było wjechać do garażu. Oczywiście same zabudowy również udoskonalano, więc wnętrze stawało się coraz bardziej funkcjonalne.
Trzecia odsłona, oparta na modelu Viano, zadebiutowała w 2003 r. W niej dach był już sterowany elektrycznie.
Od 2015 r. oferowany jest obecny Mercedes Marco Polo, który powstaje na bazie Klasy V. W porównaniu ze swoim pradziadkiem jest niezwykle luksusowy — ma m.in. jachtowe wykończenie podłogi, nastrojowe oświetlenie wnętrza LED i zaawansowany system multimedialny. W tym sezonie premierę rynkową będzie miała zmodernizowana wersja kampera Mercedesa, zaprezentowana w 2023 r.
Mercedes Marco Polo — co dalej?
Przedstawiciele Mercedesa nie kryją, że proces elektryfikacji obejmie również pojazdy kempingowe. Kluczem będzie nowa modułowa i skalowalna platforma VAN.EA, która zostanie wprowadzona w 2026 r. Dzięki niej niemiecka marka będzie mogła oferować średnie oraz duże kampery z napędem elektrycznym.