Które z nich chcielibyście mieć dziś w swoim garażu?
Galeria zdjęć
Gdy w 1991 r. EB 110 wszedł do sprzedaży, kupowali go ludzie pokroju Michaela Schumachera. Za 350 tys. dolarów dostawali nie tylko luksusowe supersportowe auto, ale także 3-letni program serwisowy, przewidujący również wymianę wszelkich materiałów eksploatacyjnych (klocki, tarcze).
370 km/h oznacza 103 m na sekundę – w połowie lat 90. nie było na rynku szybszego auta niż 3-miejscowy McLaren F1. 12-cylindrowy silnik osiągał 600 koni (pochodził od BMW), nadwozie wykonano z włókna węglowego.
Następca Countacha był w chwili swojego debiutu w 1990 r. najszybszym seryjnym autem świata. Dzięki 492-konnemu silnikowi rozpędzał się do 328 km/h. Samochód zaprojektował twórca Miury Marcello Gandini.
Początkowo miał to być typowy pojazd wyścigowy, ale ostatecznie firma zdecydowała się na model drogowy. Masa 965 kg, silnik 2.0/147 KM. Auto powstawało w latach 1995-99.
Mocniejszy, twardszy, szybszy: Tego Civica Type R Honda oferowała tylko w Japonii. 185-konny pojazd był typowym killerem GTI. W standardzie siedzenia Recaro i kierownica Momo.
Ten krążownik pojawił się u dilerów Chevroleta w Stanach w 1994 r. Caprice ze wzmocnionym układem jezdnym, hamulcami i tylną osią ze szperą osiąga 264 KM (silnik LT1-V8 z Corvetty).
Za sprawą ceny – pond 1,5 mln dolarów – w swoim czasie CLK GTR był najdroższym pojazdem seryjnym świata. AMG, w celach homologacyjnych, zbudowało 25 sztuk tych ponad 600 konnych aut.
Pierwszy superSUV w historii motoryzacji miał pod maską doładowany silnik V6 Mitsubishi i w wyścigach na 1/4 mili uzyskiwał takie przyspieszenie jak Ferrari 348. GMC zbudowało tylko 4697 sztuk tego auta.
Auto ma niewiele wspólnego ze zwykłym Escortem, bo zmodyfikowana płyta podłogowa auta pochodzi ze Sierry 4x4. Pod maską 220-konny silnik z turbodoładowaniem.
Najciekawszy samochód lat 90. z Monachium to bez wątpienia seria 8. Z silnikami 8- i 12-cylindrowymi auto zepsuło mnóstwo krwi konkurencji ze Stuttgartu. Szkoda, że nie pojawiła się wersja cabrio.
Niewidoczne do pierwszy rzut oka klamki tylnych drzwi, charakterystyczny grill Alfy scudetto – premiera tego auta była niesamowitym wydarzeniem i auto szybko okrzyknięto najładniejszym samochodem końca lat 90.
Najszybsze w 1994 roku drogowe Audi od zwykłej "80-tki" Avant na pierwszy rzuty oka trudno odróżnić. Pod maską silnik o mocy 315 KM. W tym projekcie Audi było wspomagane ze strony Porsche.
Auto dla wszystkich, którzy w Volvo cenią sobie nie tylko klasyczny design i solidność. Pięciocylindrowy silnik z doładowaniem osiąga 250 koni.
Gdy w 1996 r. auto ujrzało światło dzienne, było najmocniejszą limuzyną z napędem na obie osie na świecie. Silnik V8 rozwija 340 KM i S8 w sprincie do setki jest tak samo szybkie jak Porsche Carrera (993).
Zaraz po premierze w 1998 r. okazało się, że TT jest trudne do opanowania na zakrętach. Zmieniono układ jezdny, dołożono spoiler i ESP.
Najbardziej gorąca seria 3 od 1992 r. znów nazywała się M3. Auto ma 3-litrowy, 6-cylindrowy silnik o mocy 286 KM.
Wilk w owczej skórze, a można nawet powiedzieć w smokingu. Auto miało wszelkie zalety zwykłej limuzyny, do tego niesamowite osiągi. Występowało też jako kombi.
W wersji M auto osiąga 321 KM. Superciekawa technika sprawia, że Z3 stało się łakomym kąskiem dla fanów klasycznej motoryzacji.
Późny barok ze Stanów. Pod maską silnik 3.8 V6, ale napęd już na przód. Mimo to typowy "amerykanin" za nieduże pieniądze.
To prawda, że C4 jest w zasadzie dzieckiem lat 80., ale wersje sprzed 1989 roku nie odniosły specjalnego sukcesu. Dopiero ZR-1 z aluminiowym silnikiem o mocy między 375 i 405 koni zyskały uznanie. Auto rozpędzało się do 290 km/h.
Jajo na kołach okazało się strzałem w dziesiątkę i przyczyniło się do dużej popularności kompaktowych vanów w Europie.
DS lat 90. nie był bestsellerem – w ciągu 11 lat wyprodukowano 300 tys. aut. Za to świetnie wpływał na image firmy – wszyscy francuscy politycy używali XM-a. Skomplikowana budowa ma jednak zarówno swoich zagorzałych fanów, jak i wrogów.
Przy projekcie tego auta palce maczał Caroll Shelby. Silnik o pojemności 8-litrów rozwija moc 394 KM.
W 1995 r. Fiat odpowiedział na Mazdę MX-5 przednionapędową Barchettą (na bazie Punto). Pod maską silnik 1.8 o mocy 131 KM.
Pod koniec lat 80. Honda zbudowała samochód pokazujący techniczne możliwości marki. Trzylitrowe V6 osiąga 276 koni, a nadwozie jest w pełni z aluminium. Przy pracach projektowych pomagał kierowca F1 Ayrton Senna.
Gdy w 1991 r. rozpoczęto produkcję auta w Tychach, nie podejrzewano, że będzie ono jednym z filarów turyńskiego koncernu. Wersja Sporting jest już dziś poszukiwana.
Cywilna wersja pojazdu wojskowego pojawiła się w 1992 r. – pierwszy egzemplarz zamówił Arnold Schwarzenegger.
Sześciomiejscowe, 6-reflektorowe auto do dziś budzi emocje, ale trzeba przyznać Fiatowi, że np. pod względem układu jezdnego Multipla to jeden z bardziej udanych vanów.
W 1990 r. zaprezentowano drugie Evo. Auto miało 235 KM i powstały tylko 502 sztuki. Dziś ceny tej szybkiej limuzyny dochodzą nawet do 250 tys. euro.
Od tego modelu w 1996 r. rozpoczęło się wdrażanie filozofii New Edge Design w Fordzie. Do 2008 r. wyprodukowano 1,5 mln sztuk.
Zewnętrzny wygląd drugiej generacji Scorpio powstał w całości w komputerze. Auto nie przypadło jednak do gustu klientom, a dziennikarze na prezentacji pytali Forda, czy to żart. Nie pomogło nawet dobre wyposażenie i jedwabiście pracujące silniki 6-cylindrowe.
Podczas gdy pierwsze XJ40 było w czasie swojego debiutu odważną propozycją, zaprezentowany w 1995 r. następca X300 odwoływał się do historycznych kształtów i detali marki (np. charakterystycznych reflektorów i przednich lamp).
W 1996 r. samochód sprawił, że u tego tradycyjnego brytyjskiego wytwórcy z Hethel nie zgasło światło. Ważący 733 kg samochód z centralnym silnikiem został przygotowany w myśl zasady twórcy Lotusa Colina Chapmana: przede wszystkim niska masa.
Stworzono tylko 998 egzemplarzy najszybszej Omegi wszech czasów. Dwie równolegle pracujące turbiny sprawiały, że motor Lotusa osiągał 377 koni.
Mały sushi-Lotus to bez wątpienia najlepszy roadster lat 90. w przystępnej cienie. To właśnie ten samochód spowodował, że na świecie zapanowała moda na odkryte, 2-osobowe auta. Dziś to doskonały youngtimer w rozsądnej cenie.
Doładowany silnik Mazdy rozwijał 280 koni. Wysoka cena i normy emisyjne sprawiły, że auto wycofano z Europy w 1996 r.
Samochód będący dziełem współpracy Mercedesa i Porsche. 326-konny silnik V8 pozwalał na rozpędzanie się do setki w 6,1 s. Ceny "500-tki" nadal rosną!
Odmiana GTS była ostatnią z wersji 928. Auto weszło do produkcji w 1992 r. i miało mocniejsze hamulce, zmieniony układ jezdny i 350-konny silnik o pojemności 5,4 litra. Koniec nastąpił w 1995 r.
Kompaktowy van od Mercedesa? W latach 90. konserwatywny Mercedes postanowił zdefiniować się na nowo. Wysoko położony punkt ciężkości sprawił, że auto wywracało się na tzw. teście łosia. Zmieniono zawieszenie, dołożono ESP i samochód stał się przebojem.
Godny polecenie zawłaszcza z ręczną skrzynią biegów i silnikiem Twin Turbo (283 KM). Uosabiający samochód marzeń design lat 90. i funkcjonalność klasycznego auta do jazdy na co dzień.
Po latach "140-tka" została ochrzczona najbardziej komfortową klasą S wszech czasów. Gdy w 1991 roku samochód wszedł do sprzedaży posiadacze W126 w Europie nie przesiedli się na nowy model. Za to w Azji i Stanach auto się spodobało.
Lekkie auto o mocy 136 KM robiło robotę, choć zawsze stało trochę w cieniu swojego największego konkurenta z Wolfsburga – VW Golfa.
Ostatnie Porsche 911 z chłodzonym powietrzem silnikiem i unowocześnionym wyglądem karoserii. W podstawowej wersji Carrera auto osiągało 272 KM.
Ostatni z Opli, który u przeciętnego klienta mógł nieco podnieść puls serca. Córka Manty w wersji 2.0 turbo 4x4 była naprawdę wyjątkowym autem. 204-konne Calibry, które nie przeszły żadnych modyfikacji, są jednak rzadkie.
Otwarta wersja Peugeota 306 uwodzi swoim sexy designem od Pininfariny. Może nie jest to samochód idealny, ale stosunek jakości do ceny jest jak najbardziej w porządku.
Najciekawszy samochód ery transaxle w Porsche pojawił się na koniec produkcji modelu. 305-konne Turbo S było drogową wersją wyścigowego 968 Turbo RS.
Renault to najlepszy team F1 w latach 90. Razem z tradycyjną stajnią wyścigową koncern zdecydował się wypuścić małe auto z wielkimi możliwościami – 150-konne Clio.
Możliwość parkowania przodem do krawężnika – takie było założenie, ale przy długości 2,5 m tył produkowanego od 1997 r. Smarta trochę wystawał na jezdnie. W efekcie wiele miast zabroniło tak parkować, ale, tak czy inaczej, znalezienie miejsca do postoju jest ze Smartem dużo łatwiejsze.
Pierwsze Twingo z 1992 r. sprawiło, że na jego widok ludzie zaczęli się uśmiechać. Autko szczególnie przypadło do gustu paniom. W miarę upływu lat samochód modyfikowano i ulepszano.
Choć pod blaszanym płaszczem jest Vectra, wersja cabrio jest naprawdę ładna i może się podobać, a ze względu na bliskie pokrewieństwo z Oplem nie ma problemu z mechanicznymi częściami zamiennymi.
Na długo przed boomem na SUV-y VW wypuścił Golfa II w terenowej wersji. Kupujący pozostali sceptyczni, więc nie wyprodukowano ich wiele. Dziś Golf Country jest bardziej ceniony niż w czasie swojej premiery.
Włoski design, japońska technika. SVX to luksusowe coupe z napędem 4x4, 6-cylindrowym bokserem i przeszkleniem kabiny niczym akwarium. Dziś to poszukiwany youngtimer.
330-konne auto z olbrzymim tylnym skrzydłem to więcej niż tylko bohater "Szybkich i wściekłych". Supra to ostatnia Toyota, która mogła mierzyć się z Porsche i innymi sportowymi autami.
Ostatnia cegła Volvo. Auto, które dzięki solidnym silnikom i niezłemu zabezpieczeniu antykorozyjnemu szybko się nie poddaje. Ma też spore sukcesy sportowe na koncie.
W wersji G60 auto wyposażone w spiralny kompresor osiągało 160 koni. Następca Sirocco utrzymał się w ofercie Volkswagena do 1995 r.
Choć produkowane od 1996 r. auto spotkało się z ostracyzmem fanów "911-tki", przez lata model był najlepiej sprzedającym się Porsche (aż do czasu wprowadzenia Cayenne).
W 1995 r. w Genewie pokazano prototyp, a niecałe trzy lata później samochód produkcyjny. Auto na bazie Golfa IV zdobyło dużą popularność w USA.
Gdy w 1994 r. ten pierwszy SUV z samonośnym nadwoziem trafił do sprzedaży, prawdziwi offroadowcy tarzali się ze śmiechu, ale to właśnie RAV4 był pierwszym samochodem, który wskazał drogę do światowego sukcesu tego typu pojazdów. Dziś to najszybciej rozwijający się segment rynku motoryzacyjnego.
Jeżdżący magazyn części? Auto powypadkowe? W 1995 r. wątpliwości co do tego auta było sporo, ale ostatecznie Harlekin całkiem dobrze się sprzedawał.